Środowy mecz reprezentacji Polski z Argentyną to bez wątpienia jedno z ważniejszych spotkań biało-czerwonych w XXI wieku. Podopieczni Czesława Michniewicza mają na koncie cztery punkty po tym, jak zremisowali bezbramkowo z Meksykiem i pokonali Arabię Saudyjską 2:0.
Przed polską drużyną trudne zadanie, ale wszystko zależy od niej. Robert Lewandowski i spółka wywalczą awans z grupy C do fazy pucharowej w przypadku wygranej i remisu z Argentyną. Jeśli przegrają, muszą liczyć na to, że Saudyjczycy nie pokonają Meksyku. W przypadku remisu bądź zwycięstwa ekipy z Ameryki Północnej o promocji będzie decydował bilans bramkowy lub kolejne kryteria.
Sławomir Peszko trzyma kciuki za reprezentację, a przed arcyważnym starciem z południowoamerykańskim rywalem pokusił się o pewne wyzwanie.
- Szybki challenge dla wszystkich sympatyków reprezentacji Polski. Jeśli dziś awansujemy, ścinam włosy do zera. Kto się dołącza do mnie? Piszcie w komentarzach - powiedział zawodnik Wieczystej Kraków w krótkim wideo na Instagramie.
„Ja” - można przeczytać komentarz innego byłego reprezentanta kraju Michała Pazdana. „Chce awansu koniecznie!!!! Muszę to zobaczyć!!!! Do boju Polacy” - napisał z kolei Sebastian Mila.
Przed mundialem na podobne wyzwanie zdecydował się Pedri. Reprezentant Hiszpanii uzależnił ścięcie włosów od triumfu jego zespołu w turnieju.