Kibice latynoscy, powszechnie znani z bardzo żywiołowego dopingu, postanowili rozpętać małe piekło w spotkaniu między klubami C.D. Marathón i C.D. Motagua.
Na trybunach doszło, bowiem do strzelaniny, która zakończyła się śmiercią jednego z fanów. Pięć innych osób miało nieco więcej szczęścia, kończąc swój udział w tym wydarzeniu na mniej lub bardziej poważnych ranach.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a rewanż odbędzie się w stolicy Hondurasu, Tegucigalpie.