Solari po odpadnięciu Realu Madryt z Ligi Mistrzów

- To bardzo boli. Przepraszamy naszych kibiców, którzy byli niesamowici, wspierając zespół w bardzo trudnym czasie. Jesteśmy smutni i poranieni. Daliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło i zostaliśmy wyeliminowani. To smutna noc. To był mecz, w którym wszystko się często zmieniało. Było w nim trochę wszystkiego: wymuszone zmiany, strzały w obramowanie bramki, piłka niechcąca wpaść do bramki, ich skuteczność, system VAR... Niekończąca się liczba rzeczy, które musisz ogarnąć.

- Nie chcemy mówić źle o naszych piłkarzach, ale jasnym jest, że brakowało nam naszego kapitana.

- Przybyłem tutaj w trudnym momencie, to trudny sezon i musimy pokazać charakter, oczekując więcej niż kiedykolwiek.

- Każdy może sobie dobrze poradzić w łatwym momencie, ale prawdziwie wielcy są ci, którzy pokazują klasę w trudnych czasach; którzy pokazują odwagę. I wracają silniejsi niż wcześniej.

- Komentarz Daniego Carvajala? Mówił na gorąco po meczu, pokazał pasję. Przed nami ciągle sezon w LaLiga.

Solari nie ma zamiaru rezygnować ze stanowiska.

- Jestem tutaj, by pracować i dać z siebie co najlepsze. Piłkarze są tu, by dać z siebie wszystko i być lepszymi jutro niż byli wczoraj. W środę trenujemy, mamy swoje zobowiązania w LaLiga w najbliższy weekend. Mamy obowiązek. Musimy być profesjonalni i pokazać, że mamy zespół w naszych sercach.