Solskjær po porażce z Bournemouth

„Wisienki” wyszły na prowadzenie tuż przed przerwą za sprawą trafienia Joshuy Kinga. Jak się później okazało, była to jedyna bramka w tym meczu.

- Jesteśmy rozczarowani. Takie spotkania trzeba kontrolować. Co prawda pierwsze 15 minut wyglądało w naszym wykonaniu nieźle, ale potem zabrakło jakości i nie potrafiliśmy strzelić gola. Pierwsza bramka zawsze jest niezwykle istotna.

- Może powinienem dać od początku szanse kilku innym zawodnikom, kto wie? Nie sądzę, by chodziło o zmęczenie. Między środowym wieczorem (MU mierzył się wtedy z Chelsea w Pucharze Ligi - red.) a sobotą jest sporo czasu. Po prostu brakowało nam wspomnianej jakości. Chcąc rywalizować o pierwszą czwórkę, trzeba wygrywać takie mecze. Jesteśmy rozczarowani, ale skupiamy się już na czwartkowym starciu Ligi Europy z Partizanem Belgrad, a następnie meczu z Brighton - powiedział Solskjær.

Po 11 kolejkach Premier League „Czerwone Diabły” mają na koncie 13 punktów.