Spadł z Wartą Poznań, a potem odszedł do innego klubu. Teraz zabrał głos

2024-12-05 11:57:51; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Spadł z Wartą Poznań, a potem odszedł do innego klubu. Teraz zabrał głos Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Mateusz Kupczak przez większość poprzedniego sezonu pełnił rolę kapitana Warty Poznań, a po zaliczeniu spadku przez ten zespół, przeniósł się do ŁKS-u Łódź. W rozmowie z TVP Sport 32-latek skomentował okoliczności swojego odejścia z wielkopolskiego klubu.

Mateusz Kupczak do Warty Poznań trafił latem 2019 roku i już w pierwszym sezonie wywalczył z nią awans do Ekstraklasy, gdzie występował przez kolejne cztery sezony.

Defensywny pomocnik miał bardzo pewną pozycję w poznańskim zespole - jego koszulkę zakładał w sumie aż 150 razy, a na swoim koncie zapisał 21 trafień i siedem asyst. Kupczak był jednym z liderów zespołu - większość poprzedniego sezonu rozegrał z opaską kapitana na ramieniu.

Tamta kampania okazała się dla Warty bardzo pechowa, gdyż przez jej fatalną końcówkę, zaliczyła spadek z Ekstraklasy, mimo że jeszcze kilka miesięcy wcześniej jej sytuacja wydawała się dosyć stabilna.

Kupczak latem opuścił szeregi Warty na rzecz dołączenia do ŁKS-u Łódź. Do ostatnich miesięcy w szeregach „Zielonych” wrócił pamięcią w rozmowie z TVP Sport. Jak się okazuje, to nie spadek zadecydował o jego odejściu z zespołu.

– Tamten sezon był trudny, bo cały czas byliśmy nad strefą spadkową, by na koniec się w niej znaleźć i pożegnać się z ligą. Zadecydowała o tym końcówka rozgrywek. Wystarczył nam punkt zdobyty w trzech ostatnich meczach. Niestety, nie zrobiliśmy tego, a Korona w tym samym czasie wywalczyła siedem „oczek”, przez co uratowała ligowy byt naszym kosztem. Możemy mieć pretensje tylko do siebie, chociaż robiliśmy wszystko, co mogliśmy, by się utrzymać. Jakimś pocieszeniem jest dla mnie fakt, że nie spadliśmy z Ekstraklasy z hukiem, tylko walczyliśmy do końca, ale w ostatecznym rozrachunku nie ma to większego znaczenia. Co do rozstania z Wartą, to byłem w klubie pięć lat, miałem ugruntowaną pozycję i czułem, że chciałbym poszukać nowych wyzwań. Gdy rozgrywaliśmy ostatnie kolejki, miałem świadomość, że do zmiany klubu może dojść nawet w przypadku utrzymania Warty - powiedział 32-latek.

Defensywny pomocnik w ŁKS-ie bardzo dobrze się odnalazł - każde z 20 spotkań tego sezonu rozegrał od deski do deski, a pod nieobecność Pirulo, pełnił nawet funkcję kapitana zespołu.

Cała rozmowa z Mateuszem Kupczakiem dostępna jest tutaj.