Spora kontrowersja w meczu Ekstraklasy. Widzew Łódź może czuć się skrzywdzony?

2025-08-09 23:39:40; Aktualizacja: 2 godziny temu
Spora kontrowersja w meczu Ekstraklasy. Widzew Łódź może czuć się skrzywdzony? Fot. Canal+ Online | Powtórki, kontrowersje i analizy [X.com]
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

Kontrowersyjną decyzję o odwołaniu rzutu karnego dla gospodarzy podjął sędzia Tomasz Kwiatkowski podczas sobotniego starcia Widzew Łódź - Wisła Płock.

Sytuacja, która mogła zadecydować o losach meczu, rozegrała się w 77. minucie. Będący w posiadaniu piłki Mariusz Fornalczyk skutecznie zwiódł Marcusa Haglinda-Sangré i dynamicznie wbiegł z futbolówką w pole karne przeciwnika, by po chwili, znajdując się na wygranej pozycji, zostać trafionym w nogę przez szwedzkiego defensora.

Arbiter główny Tomasz Kwiatkowski bez większego zawahania wskazał na wapno, uznając, że doszło do faulu na skrzydłowym Widzewa. Finalnie jednak sędziowie obsługujący VAR wezwali swojego kolegę z boiska do skorzystania z systemu VAR, aby ponownie przeanalizował on sytuację z różnych ujęć. I choć powtórki wydawały się potwierdzać przewinienie oraz zasadność rzutu karnego, 47-letni rozjemca zawodów podjął zaskakującą decyzję o anulowaniu swojego wcześniejszego werdyktu.

Ten fakt rozwścieczył trenera łódzkiego zespołu, Željko Sopicia, który za swoje zachowanie został ukarany dodatkowo żółtym kartonikiem.

Po tamtej sytuacji wynik meczu nie uległ już zmianie. Spotkanie zakończyło się więc podziałem punktów, co z pewnością bardziej satysfakcjonuje ekipę gości.