Stam: Ferguson popełnił błąd

Jaap Stam uważa, że Sir Alex Ferguson miał czego żałować, gdy zdecydował się go sprzedać.

Holender występował na Old Trafford tylko przez trzy lata, od 1998 do 2001, lecz w tym czasie zdołał zdobyć z "Czerwonymi Diabłami" niemal wszystko. Stam sięgał z United trzykrotnie po mistrzostwo Anglii, a także po Ligę Mistrzów, FA Cup i Puchar Interkontynentalny. Swego czasu był uznawany za jednego z najlepszych obrońców, lecz Sir Alex Ferguson zdecydował się go sprzedać, czego po latach żałował.

W jednym z wywiadów legendarny menedżer przyznał, że 29-letni wtedy Stam wracał po kontuzji ścięgna Achillesa, a Lazio złożyło ofertę w wysokości 16,5 miliona funtów. Szkot stwierdził, że zawodnik będzie już tylko tracił na wartości i poinformował defensora, że ten zostanie sprzedany. Później Stama czekało jeszcze kilka lat gry na wysokim poziomie i Ferguson żałował, że tak szybko skreślił Holendra. W ostatnim wywiadzie 44-latek przyznał, że "Fergie" rzeczywiście miał czego żałować.

- Mój transfer? Cóż, oczywiście, że to była pomyłka. Nie będę temu zaprzeczał. Znam siebie i czułem, że byłem wtedy w dobrej formie. W tamtym czasie nie byłem zadowolony z tej sytuacji. Ale gdy jesteś menedżerem to zaczynasz rozumieć, że czasem trzeba podejmować pewne decyzje. Tak się czasami zdarza, musisz iść dalej i starać się o sukcesy gdzie indziej - powiedział Stam w rozmowie z "Daily Mail".

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Next

Następnie zawodnik powiedział jak współpracowało mu się z dwiema charyzmatycznymi postaciami - za jego plecami grał bowiem Peter Schmeichel, a w formacji przed nim Roy Keane.

- Nawet jeśli coś się zdarzyło z ich winy, to i tak obwiniali ciebie! Taki był szczególnie Pete. Zawsze był za nami i krzyczał na nas, mówił, co mamy robić. Kiedy ktoś strzelił na naszą bramkę, rzucał nam wiązankę ze słowem na literę F i temu podobne. Roy był taki sam. On zawsze chciał mieć piłkę i jeśli podałeś ją komuś innemu, a on ją stracił, wtedy krzyczał "czemu nie podałeś do mnie".

Stam będzie miał wkrótce okazję na powrót na Old Trafford. W przyszły weekend prowadzone przez niego Reading zmierzy się z United w ramach FA Cup.