Straci miejsce w pierwszym składzie Widzewa Łódź?! „To zatrzęsie szatnią”

Widzew Łódź wypuścił z rąk zwycięstwo z Jagiellonią Białystok, tracąc gole w kuriozalnych okolicznościach. Za jednego z głównych antybohaterów uważa się Rafała Gikiewicza, który od dłuższego czasu nie prezentuje najlepszej formy. Nie brakuje opinii, że 37-latek powinien stracić miejsce w pierwszym składzie. „Chyba nie będzie wyjścia” - ocenia portal lodzkisport.pl.

Przed Widzewem mnóstwo pracy, by stać się czołową siłą w Ekstraklasie. Początek sezonu jasno pokazuje, że jeszcze wiele aspektów w grze zespołu musi ulec poprawie.

Łodzianie w zaskakujących okolicznościach przegrali w minioną niedzielę z Jagiellonią. Jeszcze do 91. minuty prowadzili jedną bramką. Trafienia Jesúsa Imaza i Afimico Pululu spowodowały, że trzy punkty zostały w Białymstoku.

„Duma Podlasia” mogła liczyć w drugiej kolejce na „pomoc” Rafała Gikiewicza. 

Popularne

Previous

Tomasz Pieńko dopina wielki transfer w Ekstraklasie

Kiedyś kosztował 22,5 miliona euro, teraz trafi do Ekstraklasy?!

Legia Warszawa ruszy po następnego reprezentanta Polski? „Bardziej realny temat”

Kamil Jóźwiak łączony z polskim klubem

140 spotkań w Ekstraklasie. „Rozważyłbym ofertę z Lecha Poznań. Raczej byłbym na »tak«”

„Chodzą takie plotki”. Dlatego Lech Poznań zawodzi na początku sezonu?!

Edward Iordănescu zablokował jego odejście z Legii Warszawa. „Był do odpalenia”

Mateusz Klich blisko hitowego powrotu do Ekstraklasy

Next

Doświadczony bramkarz popełnił kilka drogocennych błędów. Przede wszystkim zawinił przy pierwszym trafieniu rywala. Przy trzecim również mógł zachować się znacznie lepiej.

Nie brakuje opinii, że Gikiewicz powinien stracić miejsce w podstawowym składzie „Czerwono-Biało-Czerwonych”. Zastąpić mógłby go utalentowany Maciej Kikolski, sprowadzony tego lata z Legii Warszawa. 

„[...] Po meczu w Białymstoku, i innych z poprzedniego sezonu, chyba czas, by nastąpiła zmiana w bramce. I na innych pozycjach, na tych, które zajmują widzewiacy z dłuższym stażem. Ten mecz pokazał, że zmiany powinny być jeszcze głębsze

Dobrze, że stało się to zaraz na początku sezonu, jest czas na reakcję. Pytanie, czy trener Żeljko Sopić będzie miał odwagę na te zmiany. Bo z pewnością zatrzęsą szatnią” - ocenił portal lodzkisport.pl.

Rafał Gikiewicz dołączył do Widzewa w lutym ubiegłym roku. Od tego momentu zanotował 52 spotkania.