Przed Sobolewskim same finały. Nagrodą za ich wygranie będzie kolejny tydzień pracy na Reymonta.
Drużyna pod wodzą 46-latka po raz kolejny zawiodła. Tym razem porażka zabolała mocniej.
W piątej kolejce I ligi Wisła podejmowała Odrę Opole. Do 80. minuty gospodarze prowadzili, ale mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 1:3...
Zespół z województwa opolskiego w zaledwie cztery minuty zdobył dwa gole. Wyrok wydał dopiero w doliczonym czasie gry Din Sula, pozbawiając krakowską ekipę jakichkolwiek złudzeń.
Dla „Białej Gwiazdy” to druga porażka w sezonie i to do tego z rzędu. Na jej łączny bilans składają się jeszcze dwa remisy i zwycięstwo z beniaminkiem, Polonią Warszawa. Jak na drużynę, której główny cel stanowi awans do Ekstraklasy, wygląda to niezwykle słabo.
W rzeczywistości słaba forma Wisły ciągnie się jeszcze od końcówki zeszłej kampanii, gdy w zawstydzających okolicznościach nie udało sie przedostać do krajowej elity.
Notowania Sobolewskiego gwałtownie topnieją. Jarosław Królewski zapewnia, że nadal wierzy w swojego trenera, ale z pewnością usłyszał wołanie kibiców - ci w większości domagają się zwolnienia 46-latka.
- Wygląda na to, że Radosław Sobolewski stracił panowanie nad tym, co się dzieje z tym zespołem. Jeżeli będzie potrafił wyjść z tego kryzysu, to może zająć mu to dużo czasu - ocenił Mateusz Miga z TVP Sport.
Sympatycy 13-krotnych mistrzów Polski nie widzą szans na wyjście „z tego kryzysu”.
„Już powinien wylecieć po spartolonym barażu z Puszczą. Teraz niestety odczuwamy konsekwencje braku tej decyzji”, „Budzę się, otwieram oczy i mówię: nadal Sobolewski trenerem Wisły. I już się nie chce niczego”, „Powinien zostać wy***any. I to nie hejt. Tylko potrzeba chwili”, „Czas chyba trenera Sobolewskiego minął. Trzeba wreszcie fachowców, a nie legendy” - czytamy na Twitterze.
27 sierpnia Wisła Kraków zmierzy się z Arką Gdynia.