Można się zastanawiać, co działacze Brighton zauważyli wyjątkowego w 19-latku, żeby płacić aż 10 milionów funtów Club Libertad, stołecznemu klubowi z Paragwaju. Do transakcji doszło zeszłego lata i, jak się okazuje, przysłowiowy los na loterii zaczyna efektownie zwracać poczynioną inwestycję.
Był to najdroższy nabytek przed sezonem 2022/2023 zaraz za Pervisem Estupiñánem - Ekwadorczykiem, ogranym jednak w hiszpańskim Villarrealu.
Jak wygląda ta, pisząca dopiero pierwszy poważny rozdział, historia Enciso? Do szkółki Libertad dołączył po wkroczeniu w jedenasty rok życia jako chłopak z Caaguazú. W pierwszym zespole najbogatszego klubu w kraju zadebiutował już w wieku 15 lat.
Czynił tak wielkie postępy, że już w czerwcu 2021 roku dostąpił zaszczytu gry dla drużyny narodowej. Po dziewięciu meczach jeszcze nie trafił do siatki rywala, ale ma już jedną asystę z eliminacji do mistrzostw świata w Katarze.
Jeszcze przed trafieniem pod skrzydła Roberto De Zerbiego, a wcześniej Grahama Pottera, Enciso przejawiał skłonności do wielozadaniowości. Początkowo trenerzy Libertad widzieli go jako schodzącego napastnika z lewego skrzydła, widząc jaką różnicę potrafi utworzyć dryblingiem. Z biegiem czasu świetnie dostosowywał się do też do roli napastnika pod model legendarnych Roque Santa Cruza czy Óscara Cardozo.
Obserwatorzy zaczęli przecierać oczy ze zdumienia, widząc komunikat o dokonanym zakupie „Mew”. Od razu wypożyczenie? Nic z tych rzeczy. Młodzieniec od razu zaczął aklimatyzować się w najtrudniejszym środowisku, jakim dla zagranicznych piłkarzy określana jest Premier League.
Wielomiesięczna weryfikacja pokazała, że niekoniecznie Miguel Almirón to najpopularniejszy Paragwajczyk na Wyspach. Przebojowość i odwaga to dwie główne cechy opisujące Enciso. Często pokazuje się on do gry, znajduje sposób, jak sprytnie przedostać się w pole karne przeciwnika, ale także chwali się jakością strzałów z dystansu.
Pierwsze trafienie w Premier League? Dostał piłkę od Pascala Grossa, minął kilka metrów przed bramką jednego z obrońców i w sytuacji sam na sam spytał się, w który róg ma uderzyć piłkę.
Drugie było jeszcze piękniejszej urody. Odpalona rakieta przeciwko Chelsea zmierzająca do celu na Stamford Bridge? Bardzo proszę!
Z 19 występów w lidze na razie tylko sześć rozpoczynał od pierwszej gwizdka. Trzeba jednak się spodziewać, że po letniej wyprzedaży na The Amex oczekiwane minuty Enciso znacznie wzrosną.
Łączny dorobek gracza z „dwudziestką” na plecach to natenczas cztery trafienia i dwie asysty. Wcześniej brylował w rezerwach Premier League, oraz dołożył ostatnie podanie przy bramce z Forest Green w Pucharze Ligi Angielskiej.
W końcu w środowy wieczór po raz kolejny piłkarz pokazał swoją jakość.
Kontrakt Enciso wygasa w czerwcu 2026 roku. W tym tempie rozwoju trudno przewidywać jego wypełnienie.