Stuttgart stracił swoją gwiazdę. OFICJALNIE: Koniec sezonu dla Wamangituki
2021-03-21 11:16:57; Aktualizacja: 3 lata temuSilas Wamangituka nie zaliczy kończącego się weekendu do udanych. Jego zespól poniósł sromotną porażkę w pojedynku z Bayernem Monachium, a on sam doznał poważnego urazu, który wyklucza go z gry do końca sezonu.
Kiedy w 2019 roku „Szwaby” wykładały osiem milionów euro na zawodnika z tylko jednym sezonem w swoim dorobku na poziomie seniorskim, mogło to wydawać się sporym wydatkiem, ale za potencjał.
W wieku niespełna 19 lat nominalny prawoskrzydłowy w barwach Paris FC strzelił 11 goli i zanotował dwie asysty. Niemcy dostrzegli w nim nie tylko dobrego piłkarza, ale i na późniejszy ewentualny zarobek z tytułu sprzedaży do zdecydowanie mocniejszego klubu.
VfB Stuttgart się nie pomylił. Silas Wamangituka szybko wyrósł na jednego z kluczowych graczy w zespole, a w swojej debiutanckiej kampanii na poziomie Bundesligi prezentował się na tyle dobrze, że już trzykrotnie wybierano go debiutantem miesiąca (po raz ostatni w lutym). Popularne
Kongijczyk podczas trwających rozgrywek wystąpił w 27 spotkaniach, notując 13 trafień i pięć asyst. Nic więc dziwnego, że wielu widziało w nim odkrycie sezonu, a przedstawiciele innych ekip nie mogli wyjść z podziwu.
Tak się jednak składa, że 21-latek nie poprawi już tego rezultatu. Wczoraj, podczas rywalizacji z Bayernem Monachium, doznał on urazu i opuścił plac gry jeszcze przed końcem pierwszej połowy.
Dokładniejsze badania dały diagnozę: Wamangituka zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie.
To oczywiście koniec sezonu dla piekielnie utalentowanego zawodnika, a być może również kres marzeń o przeprowadzce do Premier League, skąd pojawiały się zapytania o jego sytuację. Nam pozostaje życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia i dalszej możliwości walki o swoje ambitne cele.