Urugwajczyk dotychczas wypierał się swojego haniebnego czynu, ośmieszając się poniekąd usprawiedliwieniami. Napastnik Liverpoolu ugryzł się w końcu w język, przemyślał sprawę i postanowił przeprosić pokrzywdzonego w całej sytuacji Chielliniego.
Suárez zdecydował się okazać skruchę publicznie. Zamiast dzwonić do włoskiego obrońcy, skorzystał z coraz modniejszej opcji, jaką są listy otwarte. Te lądują później na serwisach informacyjnych całego świata.
27-latek uznał, że przy popularności Twittera, który umożliwia szybką interakcję, będzie on najlepszym rozwiązaniem do udostępnienia swojej wiadomości. Wpis piłkarza od razu został zauważony przez użytkowników, którzy w zabójczym tempie podawali go dalej.
Co najważniejsze, dotarł także do jednego, szczególnego w tym przypadku człowieka, korzystającego z tego serwisu - do samego Chielliniego. Zawodnik Juventusu postanowił więc odpowiedzieć na skierowane do niego słowa.
Jak się okazuje, piłkarze to też ludzie, którzy mimo boiskowej rywalizacji i gorzkich słów po meczu, potrafią zachować się z klasą. Chiellini odpowiedział bowiem Urugwajczykowi, że "wszystko zostało już zapomniane i ma nadzieję, że FIFA skróci jego zawieszenie".
.@luis16suarez It's all forgotten. I hope FIFA will reduce your suspension.
— Giorgio Chiellini (@chiellini) czerwiec 30, 2014