Superliga pozostaje wciąż realna. TRZY główne filary „ulepszonej Ligi Mistrzów”
2022-10-08 22:31:39; Aktualizacja: 2 lata temuReal Madryt, FC Barcelona oraz Juventus nie dają wciąż za wygraną i nie rezygnują z pomysłu utworzenia Superligi, która miałaby bazować na trzech głównych filarach przedstawionych przez dziennikarza Jose Padillę.
Przeszło rok temu światło dzienne ujrzała szokująca informacja o powołaniu do życia Superligi przez dwanaście europejskich zespołów - Arsenal, Chelsea, Liverpool, Manchester City, Manchester United, Tottenham Hotspur, Inter Mediolan, AC Milan, Juventus, Atlético Madryt, FC Barcelona Real Madryt.
Wymienione drużyny wyraziły w ten sposób głębokie rozczarowanie kierunkiem reform obranym przez UEFA w europejskich pucharach, a w szczególności Ligi Mistrzów. Dlatego postanowiły uruchomić własne, konkurencyjne zmagania.
Ich próba zrewolucjonizowania futbolu na Starym Kontynencie zakończyła się jednak w przeciągu trzech dni po tym, jak dziewięć z dwunastu wymienionych wyżej klubów wycofała się z przedstawionego pomysłu po olbrzymim sprzeciwie ze strony rywali, kibiców oraz szeregu przedstawicieli krajowych i międzynarodowych zmagań.Popularne
W ten sposób na placu boju pozostali tylko główni pomysłodawcy nowych rozgrywek - „Królewscy”, „Duma Katalonii” oraz „Stara Dama”, którzy nie ustają w staraniach o utworzenie Superligi.
UEFA zapewniała już wielokrotnie, że idea dwóch hiszpańskich i włoskiego zespołu nie ma żadnych szans na realizację. Te nie dają jednak za wygraną, co pokazują informacje przekazane przez Jose Padillę, który uważa, że „ulepszona Liga Mistrzów” opierałaby się na trzech głównych filarach:
- Nie będzie stałych członków. Udział będzie uzależniony od sukcesów sportowych;
- Każdy członek musi respektować zasady Finansowego Fair Play;
- Superliga musi współgrać z wewnętrznymi regułami lig klubów członkowskich.
Ponadto każdy uczestnik otrzymałby gwarancję pomnożenia nagród oraz dochodu z praw telewizyjnych w porównaniu do pieniędzy dawanym zespołom za udział w Lidze Mistrzów.
Obecnie wciąż nic nie wskazuje na to, aby Real Madryt, FC Barcelona i Juventus miały postawić na swoim, ponieważ są bez żadnych szans na osiągnięcie porozumienia przede wszystkim z organizatorami krajowych zmagań.