Superpuchar Europy: Pep Guardiola sarkastycznie po triumfie nad Sevillą. „Za to możemy być wdzięczni Premier League”

2023-08-17 07:20:59; Aktualizacja: 1 rok temu
Superpuchar Europy: Pep Guardiola sarkastycznie po triumfie nad Sevillą. „Za to możemy być wdzięczni Premier League” Fot. Yannis Halas/Focus Images/MB Media/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Manchester City FC

Pep Guardiola nie ukrywał zadowolenia ze zdobycia 15. trofeum jako trener Manchesteru City. Po ostatnim gwizdku skomentował zwycięstwo nad Sevillą, krytykując jednocześnie władze Premier League za wadliwe skonstruowanie kalendarza w ramach zbliżającej się kolejki.

Scenariusz spotkania o Superpuchar Europy nie układał się po myśli najlepszej ekipy Ligi Mistrzów poprzedniej edycji. W 25. minucie rywale wyszli na prowadzenie po wykończeniu Youssefa En-Nesyriego. W drugiej odsłonie wyrównał jednak Cole Palmer.

Pełny wymiar czasu nie przyniósł rozstrzygnięcia, więc od razu przystąpiono do konkursu rzutów karnych. W nich lepiej nerwy na wodzy utrzymała angielska drużyna. Wszyscy skutecznie egzekwowali „jedenastki” do momentu podejścia Nemanji Gudelj, który trafił w poprzeczkę.

– Ederson wielokrotnie wyciągał nas z opresji. Poprzednio przegraliśmy na karne (z Arsenalem), ale tym razem zwyciężyliśmy. W spotkaniach o taką stawkę z pewnością nie było łatwo takim piłkarzom jak Cole Palmer, ale poradził sobie wspaniale – wyróżnił trener.

– Dopiero po pierwszych minutach drugiej połowy odnaleźliśmy naszą ścieżkę podań, lepiej kontrolowaliśmy spotkanie. Przed końcowym gwizdkiem udało nam się strzelić, a przed karnymi czuliśmy, że to my byliśmy bliżej zdobycia jeszcze jednej bramki.

– W przeszłości często miałem poczucie o braku motywacji, kiedy drużyna zgarnęła już wiele trofeów. Udało nam się go jednak pozbyć. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mamy ten puchar, bo nie mieliśmy go w gablocie. Idziemy więc po cały komplet, nastawiając się na Klubowe Mistrzostwa Świata – zadeklarował.

Nie mogło się obyć bez sarkastycznego prztyczka w nos włodarzy Premier League, którzy, z perspektywy Guardioli, niefortunnie ułożyli grafik spotkań na drugą kolejkę.

– W czwartek poczujemy się jeszcze bardziej szczęśliwi. Liczy się tylko regeneracja, ani kropli alkoholu. Dziękujemy drogiej Premier League, że pozwoliła nam grać następny mecz w sobotę, a nie w niedzielę czy poniedziałek – odpowiedział.

Dokładnie w przedostatni dzień tygodnia o godzinie 21:00 „Obywatele” o komplet punktów powalczą w hitowym starciu z Newcastle United.