Szalona końcówka derbów Liverpoolu! Trzy czerwone kartki po końcowym gwizdku [WIDEO]
2025-02-12 22:23:11; Aktualizacja: 2 godziny temu![Szalona końcówka derbów Liverpoolu! Trzy czerwone kartki po końcowym gwizdku [WIDEO]](img/photos/104919/1500xauto/james-tarkowski.jpg)
Everton remisuje z Liverpoolem w szalonych derbach 2-2. Kluczowe dla wyniku okazało się trafienie Jamesa Tarkowskiego z 98 minuty, które było zresztą długo analizowane przez VAR. Ostatecznie sędzia zaliczył gola ku uciesze fanów, lecz to tylko podgrzało atmosferę na Goodison Park, czego wynikiem są dwie czerwone kartki.
Pierwotnie derby Liverpoolu miały odbyć się na początku grudnia. Wtedy jednak starcie pomiędzy Evertonem a piłkarzami Arne Slota zostało odwołane ze względów pogodowych.
W obliczu bezpośredniego awansu „The Reds” do 1/8 finału Ligi Mistrzów ci mogli rywalizować w środowy wieczór w cieniu starć elitarnych europejskich rozgrywek. Przystąpili oczywiście do tej rywalizacji z celem zdobycia kompletu punktów.
Mecz jednak nie rozpoczął się po myśli gości, ponieważ w 11. minucie na prowadzenie wyszli piłkarze Davida Moyesa. Wtedy obronę Liverpoolu zaskoczył Beto.Popularne
Na odpowiedź piłkarzy Slota nie trzeba było czekać zbyt długo, ponieważ chwilę później stan rywalizacji wyrównał Alexis Mac Allister.
Remisem 1-1 zakończyła się zatem pierwsza połowa, natomiast na tym „The Reds” nie zamierzali poprzestawać, a ich podejście zostało nagrodzone w 73. minucie.
W 73. minucie radość dla gości przyniósł Mohamed Salah. Egipcjanin wykorzystał zamieszanie w polu karnym i strzelił gola. Było to dla niego 27. trafienie w tym sezonie.
Derby rządzą się swoimi prawami i tak było też w tym przypadku. Everton do samego końca wierzył, że odwróci wynik i w 98. minucie rzeczywiście dopiął swego, ponieważ bramkę zdobył James Tarkowski.
Najpierw była radość Anglika, a później do akcji wkroczył VAR, szukając przewinienia chwilę wcześniej. Arbiter po długiej analizie nie cofnął bramki i mecz w cieniu kontrowersji zakończył się remisem 2-2.
Na koniec doszło do ogromnego spięcia, w wyniku którego czerwone kartki dostali Abdoulaye Doucouré i Curtisa Jonesa. Ponadto taka sama kara indywidualna spotkała też Arne Slota.
Nah I Love Curtis Jones. He LIVES for Liverpool. Proper Scouse. pic.twitter.com/i4xcapAZa8
— Tandy (@LFC_Tandy) February 12, 2025
Warto odnotować, że dla Liverpoolu to pierwszy mecz w historii, kiedy na boisku od pierwszej minuty nie pojawił się żaden Anglik.