Szatnia Legii Warszawa zszokowana. „Nic na to nie wskazywało. Dowiedzieliśmy się z Internetu”

2024-02-09 23:32:28; Aktualizacja: 4 miesiące temu
Szatnia Legii Warszawa zszokowana. „Nic na to nie wskazywało. Dowiedzieliśmy się z Internetu” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Canal+ Sport

Ernest Muçi opuścił Legię Warszawa na rzecz kontynuowania kariery w Beşiktaşie. Rafał Augustyniak w rozmowie z Canal+ Sport przyznał, że nikt w szatni nie spodziewał się transferu Albańczyka w tym momencie sezonu.

Legia Warszawa pokonała na starcie rundy wiosennej Ekstraklasy Ruch Chorzów. Wicemistrzowie Polski długo starali się zagrozić beniaminkowi. W końcu do siatki trafił Marc Gual.

Pomóc stołecznej drużynie nie mógł już Ernest Muçi.

W piątkowy poranek z niezwykłą mocą wybrzmiała wiadomość o transferze 22-latka do Beşiktaşu. Operacja musiała zostać dopięta błyskawicznie z racji na wygasający ramy czasowe zimowego okna w tureckiej lidze.

Skrzydłowy niezwłocznie, po osiągnięciu porozumienia między klubami, udał się zatem do Stambułu, by sfinalizować - jak wspomniał już na miejscu - „wymarzony” ruch. 

Warszawska ekipa na sprzedaży Muçiego zarobiła rekordowe dziesięć milionów euro. Dodatkowo zagwarantowała sobie dziesięć procent od jego przyszłego transferu. 

Rafał Augustyniak przyznał po meczu z Ruchem, że odejście Albańczyka zaskoczyło szatnie. 

- Nic nie wskazywało rano, że Ernest od nas odejdzie. Jeszcze o 23:00 poprzedniego dnia był w fizjoroomie. Jego odejście było dla nas szokiem. Dowiedzieliśmy się o tym z Internetu - zdradził zawodników, który ma docelowo zastąpić Bartosza Slisza.

Ernest Muçi rozegrał dla Legii Warszawa ponad 100 spotkań. Świetnie wykorzystał swoje szanse w tej edycji Ligi Konferencji Europy, notując trzy trafienia przeciwko Aston Villi.