Szczęsny w dobrej formie przed zgrupowaniem reprezentacji. Obronił karnego i zanotował piąte czyste konto w Serie A

2021-03-03 07:41:34; Aktualizacja: 3 lata temu
Szczęsny w dobrej formie przed zgrupowaniem reprezentacji. Obronił karnego i zanotował piąte czyste konto w Serie A Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sky Sport Italia

Wojciech Szczęsny przyczynił się do odniesienia okazałego zwycięstwa przez Juventus nad Spezią (3:0) za sprawą obronionej jedenastki w doliczonym czasie gry.

Reprezentant Polski jest w dalszym ciągu pewnym punktem zespołu „Starej Damy”, który między innymi za sprawą dobrej postawy naszego bramkarza na arenie krajowej oraz międzynarodowej pozostaje w grze o obronę mistrzowskiego tytułu w Serie A i wygranie upragnionej Ligi Mistrzów.

Blisko 31-letni zawodnik potwierdził ten stan rzeczy w meczu ze Spezią i zachował w nim piąte czyste konto w spotkaniach o punkty i ósme biorąc pod uwagę wszystkie 26 występów w trwających rozgrywkach.

Wspomniany pojedynek nie musiał jednak zakończyć się w ten sposób dla Wojciecha Szczęsnego, ponieważ w doliczonym czasie gry rywal Juventusu otrzymał rzut karny.

Jego skuteczne wykonanie nie pozbawiłoby pewnej wygranej drużyny z Turynu, ale mimo to Polak stanął na wysokości zadania i zatrzymał uderzenie z jedenastu metrów oddane przez Andreja Gyłybinowa.

Nasz bramkarz przyznał tuż po zakończeniu starcia, że spodziewał się takiego mocnego strzału w okolicach środka bramki przez Bułgara.

- Spodziewałem się, że uderzy w środek, więc myślę, że była to dość łatwa akcja - przyznał Szczęsny.

Piłkarz Juventusu nieustannie pokrzykiwał na swoich kolegów nawet przy korzystnym wyniki dla jego zespołu w drugiej połowy i dlatego został też zapytany o powody takiego zachowania.

- To było kluczowe, abyśmy zrozumieli wagę tego momentu. Nawet prowadząc 1:0 lub 2:0 nie mamy gwarancji zwycięstwa, więc musimy trzymać rękę na pulsie i uniknąć ewentualnej utraty bramki, która mogłaby zmienić grę. Chciałem zachować czujność moich kolegów z drużyny. Druga połowa była dobra w naszym wykonaniu, el pierwsza miała bardzo wolne tempo. To także zasługa Spezii, ale z pewnością musimy się poprawić, abyśmy mogli grać dobrze przez 90 minut, a nie tylko 30. Zdajemy sobie sprawę, że przeszliśmy przez trudny okres, ale gramy co trzy dni i musimy zrozumieć, jak ważny jest ten moment - stwierdził blisko 31-letni bramkarz.

Reprezentant Polski nie pokusił się jednocześnie o wskazanie swojego miejsca w rankingu najlepszych golkiperów na świecie.

- Nie odważyłbym się dokonać takiej oceny. Po prostu gram dla Juventusu i staram się pomóc drużynie w wygrywaniu kolejnych spotkań. Rankingi zostawiam innym - dodał gracz „Starej Damy”, która po tej wygranej utrzymała siedmiopunktową stratę do prowadzącego Interu Mediolan.