Sześć czerwonych kartek i siedem bramek. Szalony mecz w Lidze Mistrzów OFC [WIDEO]
2016-04-12 01:25:55; Aktualizacja: 8 lat temuNie da się ukryć, że rozgrywki Ligi Mistrzów w strefie Oceanii nie cieszą się zbyt dużą popularnością, ale być może zmieni to ostatnia potyczka mistrza Fidżi z mistrzem Samoa, w którym to działy się bardzo dziwne rzeczy.
Oba zespoły przystąpiły do spotkania drugiej kolejki grupy C z zerowym dorobkiem punktowym, dlatego zarówno jednym jak i drugim zależało na zwycięstwie oraz przedłużeniu swoich szans na awans do kolejnej fazy turnieju. Na papierze faworytem tej potyczki była drużyna Nadi FC (Fidżi), ale w pierwszej połowie przewagę na boisku mieli piłkarze Vailima Kiwi FC (Samoa), którzy po 21. minutach prowadzili 3:1. Do przerwy nie padły już kolejne bramki, ale za to z boiska z czerwonymi kartkami za bójkę wylecieli dwaj zawodnicy i do drugiej części gry obie ekipy przystępowały w osłabionych składach.
A w niej długo wszystko szło po myśli graczy z Samoa aż do 83. minuty, kiedy to nerwy poniosły golkipera z Fidżi, który zaatakował jednego z piłkarzy drużyny przeciwnej. Wydawało się, że arbiter ukaże tylko bramkarza czerwoną kartką, ale ten zdecydował się usunąć obu zawodników. Chwilę później Nadi FC zdobył gola kontaktowego i zyskał liczebną przewagę na placu gry, bo wyleciał z niego kolejny gracz Vailima Kiwi FC. Piłkarze z Fidżi zdołali wykorzystać ten atut i doprowadzili do remisu, następnie rzucili się do ataku. Ostatnich minut meczu nerwowo nie wytrzymał jeden z ich zawodników, który wyleciał z boiska za niesportowe zachowanie. To nie zraziło jednak Anisha Khema, który wpakował futbolówkę po raz czwarty do siatki, dzięki czemu jego zespół zwyciężył 4:3.