Szewczenko: Czarnobyl? Wszyscy moi przyjaciele poumierali, ale nie przez promieniowanie

2021-05-04 11:00:03; Aktualizacja: 3 lata temu
Szewczenko: Czarnobyl? Wszyscy moi przyjaciele poumierali, ale nie przez promieniowanie Fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Corriere della Sera

Andrij Szewczenko udzielił szczerego wywiadu redakcji „Corriere della Sera”, w którym wrócił wspomnieniami do swojego trudnego dzieciństwa.

Ukrainiec był swego czasu jednym z najlepszych napastników na świecie, a aktualnie z powodzeniem prowadzi reprezentację swojego kraju. Mimo to zawodnik zapewnia, że nie zawsze żyło mu się z górki. W swojej ojczyźnie przechodził rozpad Związku Radzieckiego, a około 200 kilometrów od jego domu doszło do słynnej katastrofy elektrowni w Czarnobylu.

Legendarny snajper między innymi AC Milanu udzielił wywiadu „Corriere della Sera” przy okazji wydania swojej nowej książki. Poruszył w nim temat swojego dzieciństwa, przyznając, że zmiany, które zachodziły w tamtym czasie mogły go doprowadzić nawet do śmierci.

- Chyba nikogo nie zaskoczę, jeśli stwierdzę, że wszystko wydawało mi się normalne - stwierdził Szewczenko, wspominając swoje dzieciństwo.

- Miałem 10 lat, świetnie bawiłem się, grając w piłkę wszędzie, gdzie tylko się dało, trafiłem do akademii Dynama Kijów. Po wybuchu czwartego reaktora zabrano nas jednak wszystkich, wciąż czuję tamten ból. Przyjechały autokary ze Związku Radzieckiego, wywieźli nas wszystkich, chłopców w wieku 6-15 lat. Znalazłem się półtora tysiąca kilometrów od domu. Pamiętam, że to wszystko było jak historia z filmu.

To nie jednak promieniowanie okazało się najbardziej zabójcze dla jego rówieśników.

- W moim otoczeniu było coraz mniej moich dawnych znajomych. Wszyscy moi przyjaciele poumierali, ale nie w wyniku promieniowania, lecz ze względu na alkoholizm, narkotyki, problemy z bronią. W murze zwanym ZSRR pojawiały się coraz większe szczeliny, znany nam świat upadał. Tak jak wiele innych osób, moi znajomi stracili wiarę we wszystko, kompletnie się zagubili. Mnie uratowała tylko miłość moich rodziców oraz futbol - spuentował.