Szymon Marciniak zebrał wiele bardzo dobrych recenzji po finale Mistrzostw Świata. „To był najlepszy sędziowski występ w historii mundiali. Jestem taki dumny” - ocenił Howard Webb na łamach SportoweFakty.wp.pl.
Podobnie występ sędziego z Płocka widział szef Komisji Sędziowskiej FIFA Pierluigi Collina. „Był silniejszy od technologii. Na boisku podejmował decyzje, które były nieprawdopodobnie trafne. Teraz jest drugim najważniejszym Polakiem po papieżu” - przekazał jego słowa Zbigniew Boniek w rozmowie z „Prawdą Futbolu”.
Odosobnione w szorstkiej ocenie Marciniaka jest „L'Equipe”, które po meczu przyznało mu „dwójkę”.
Francuza gazeta twierdzi, że rzut karny podyktowany za faul na Ángelu Di Maríí był dyskusyjny i dziwi się, iż skoro został on przyznany Argentyńczykom, to polski arbiter powinien wskazać na jedenasty metr również po przewinieniu ma Marcusie Thuramie. „Jak Cristian Romero, autor kilku brutalnych fauli, mógł zakończyć mecz bez kartki? Dlaczego Marciniak nie karał Argentyńczyków, którzy szarpaniem za koszulkę i cynicznymi faulami, przerywali kontrataki? Jak Emiliano Martínez mógł przejąć piłkę i odrzucić ją Aurélienowi Tchouaméniemu bez interwencji sędziego?” - pytają Francuzi.
***