Szymon Włodarczyk okrzyknięty „polskim Højlundem”. Klub Serie A poluje na zimowy transfer

Szymon Włodarczyk może długo nie zabawić w lidze austriackiej. Zaraz po otwarciu zimowego okna transferowego o jego usługi powalczy Bologna – przekazał na swojej stronie Gianluca Di Marzio.

Zachodzi spore prawdopodobieństwo, że w wieku 21 lat napastnik zaliczy trzecią przeprowadzkę od zakończenia sezonu 2021/2022. Jego sylwetka mocno przykuła uwagę Giovanniego Sartoriego, dyrektora technicznego Bologny.

Reprezentant Polski U-21 napisał świetny wstęp w Sturmie Graz. Na dzień dobry popisał się hat-trickiem plus asystą w pierwszej rundzie Pucharu Austrii z czwartoligowym SAK Klagenfurt.

Później wydawało się, że rozstrzela się w tamtejszej Bundeslidze. Co prawda ma na koncie cztery trafienia, ale ostatnie datowane jest dopiero na 28 sierpnia.

„Przełom” nastąpił w tym tygodniu, gdy „Włodar” wszedł z ławki na ostatnie pół godziny meczu z Atalantą w Lidze Europy i uratował remis, skutecznie egzekwując rzut karny.

Bologna poszukuje rosłego napastnika, który mógłby rotować w drugiej części sezonu z Joshuą Zirkzee. „Włodar” prezentuje bardzo podobny profil do wychowanka Bayernu Monachium, który na razie nie imponuje liczbami. Takie wzmocnienie z pewnością napędziłoby konkurencję w składzie dowodzonym przez Thiago Mottę.

W mediach z Półwyspu Apenińskiego już zaczęły przypinać wychowankowi Legii Warszawa łatkę „nowego Højlunda” na cześć Rasmusa, który właśnie po transferze ze Sturmu Graz rozegrał bardzo dobry sezon w Atalancie, po czym wylądował w Manchesterze United.

Do rozpoczęcia piłkarskiego okresu zakupowego jeszcze trochę ponad dwa miesiące, więc przy podtrzymaniu odpowiedniej dyspozycji krąg zainteresowania Włodarczykiem może się powiększyć.

Kontrakt byłego zawodnika Górnika Zabrze z obecnym pracodawcą wygasa w czerwcu 2027 roku.