Taki plan ma Lech Poznań na zimowe okno transferowe. „Musimy pozostawać gotowi”

Trener Niels Frederiksen zabrał głos na temat planów Lecha Poznań na nadchodzące zimowe okno transferowe.

Urzędujący mistrz Polski sprowadził latem dziewięciu nowych zawodników. Przeszło połowa z nich zasiliła go w ramach transakcji definitywnych za łączną kwotę zbliżoną do sześciu milionów euro. Spośród nich największą część przytoczonej sumy stanowi zakup Yannicka Agnero z Halmstads BK za rekordowe 2,3 miliona euro.

Napastnik może nie nacieszyć się jednak zbyt długo statusem najdroższego gracza w historii Lecha Poznań, bo po sezonie wykupiony za cztery miliony euro z Celticu może zostać Luis Palma. Ten aspekt oraz liczba przeprowadzonych transakcji w ubiegłych miesiącach sprawia, że „Kolejorz” nie zamierza zbytnio uaktywniać się na rynku transferowym w trakcie zimowego okna.

Wskazują na to słowa wypowiedziane przez trenera Nielsa Frederiksena, który liczy przede wszystkim na odzyskanie pełnej sprawności przez kontuzjowanych piłkarzy.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

Tomasz Kędziora z sensacyjnym transferem do Ekstraklasy?!

Z Wisły Kraków do Ekstraklasy? „Bardzo chętnie bym go wziął”

Sensacyjna wymiana na linii Legia Warszawa - Widzew Łódź?!

Next

- Nie wydaje mi się, byśmy musieli sprowadzać wielu piłkarzy z zewnątrz. Wracający po dłuższych kontuzjach zawodnicy, jak Patrik czy Daniel będą gotowi szybko, niedługo później dołączy do nas Radek Murawski. Jest jeszcze przecież kilku, którzy pauzowali na finiszu rundy, jak Gisli, Alex czy Antonio, a także będziemy mogli na nich liczyć podczas zimowych przygotowań. To uczyni nasz zespół jeszcze silniejszym i sprawi, że liczba różnych rozwiązań i możliwości tylko wzrośnie - stwierdził duński szkoleniowiec.

- Postrzegam więc nadchodzące okienko transferowe jako spokojne, ale musimy pozostawać gotowi na wypadek nieoczekiwanych ofert za naszych młodych zawodników, wtedy będziemy musieli reagować. Poza tym jednak spodziewam się ruchów do klubu na jednej, maksymalnie dwóch pozycjach - dodał.

Oczekiwany przez trenera ruch odnosi się zapewne do pozycji bramkarza. Obecnie Bartosz Mrozek nie ma wartościowego konkurenta oraz zmiennika, a tym miałby w najbliższym czasie zostać Płamen Andreew z Feyenoordu Rotterdam, przebywający obecnie na wypożyczeniu w Racingu Santander, gdzie także jest rezerwowym.

Spekuluje się, że Bułgar trafiłby do Lecha Poznań na podobnej zasadzie, ale nie można wykluczyć, że w niedalekim czasie stałby się nowym numerem jeden, gdyby dotychczasowy golkiper polskiej drużyny został latem sprzedany.