Taras Romanczuk zachwycony formą Jagiellonii Białystok. „Nie wiem, gdzie jest sufit tej drużyny”
2024-11-08 07:26:31; Aktualizacja: 2 godziny temuJagiellonia Białystok zdominowała norweskie Molde FK i pewnie wygrała czwartkowe spotkanie 3:0. Bardzo zadowolony z postawy całej drużyny jest kapitan „Dumy Podlasia”, Taras Romanczuk, który podzielił się swoimi odczuciami z TVP Sport.
Jagiellonia Białystok w czwartek pokazała, że po przegranej 5:1 w dwumeczu z FK Bodø/Glimt w eliminacjach Ligi Mistrzów, odrobiła lekcję z norweskiego futbolu i bardzo pewnie pokonała Molde FK aż 3:0 i w dodatku nie pozwoliła w tym meczu gościom na wiele.
To zwycięstwo jest potwierdzeniem fantastycznej formy, w której znajdują się zawodnicy „Jagi”. Był to już 11 mecz z rzędu mistrza Polski bez porażki, a seria zwycięstw wynosi już sześć spotkań.
– Nie pozwalaliśmy Molde na wiele. Sławek Abramowicz w sumie był dziś bezrobotny. Widać w naszej grze, że poprawiliśmy znacząco defensywę. Wiele meczów jeszcze przed nami. Musimy utrzymać tę formę. Nie wiem, gdzie jest sufit tej drużyny. Będę banalny, ale powiem, że skupiamy się tylko na kolejnym meczu. To nam przyświecało przed sezonem i pozwoliło zdobyć mistrzostwo Polski, więc nie będziemy z tych założeń rezygnować. Ważne, żeby zdrowie dopisywało każdemu w drużynie, oraz żeby byli z nami kibice - powiedział po meczu TVP Sport Taras Romanczuk.Popularne
Dzięki czwartkowemu zwycięstwu Jagiellonia zajmuje trzecie miejsce w tabeli Ligi Konferencji, a komplet punktów sprawia, że przygoda podopiecznych Adriana Siemieńca praktycznie na pewno nie zakończy się na fazie ligowej.
- W Lidze Konferencji przed nami jeszcze trudni rywale, choć na pewno perspektywa tego, że zwycięstwem z Molde mogliśmy zapewnić sobie europejskie puchary na wiosnę, jest satysfakcjonująca. W kolejnych meczach będziemy chcieli nadal narzucać przeciwnikom swój styl gry - zapowiedział kapitan „Dumy Podlasia”.
W niedzielę Jagiellonię czeka kolejny wymagający sprawdzian - do Białegostoku przyjedzie bowiem Raków Czestochowa.