Tego oczekują fani Manchesteru United. Rúben Amorim zdeklasował Pepa Guardiolę [WIDEO]

2024-11-05 22:55:16; Aktualizacja: 1 godzina temu
Tego oczekują fani Manchesteru United. Rúben Amorim zdeklasował Pepa Guardiolę [WIDEO] Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Trener Rúben Amorim zakończy lada chwila swój pobyt na ławce trenerskiej Sportingu na rzecz objęcia sterów nad Manchesterem United. Przed nastaniem tego momentu złapał już pierwsze pozytywne oceny u fanów nowego pracodawcy za sprawą zdeklasowania Manchesteru City (4:1) w czwartej serii gier w Lidze Mistrzów.

Przedłużenie kontraktu przez przedstawicieli „Czerwonych Diabłów” z Erikiem ten Hagiem nie okazało się trafionym pomysłem. W efekcie po zaledwie kilku miesiącach trwają obecnych zmagań zdecydowano się zwolnić holenderskiego szkoleniowca na rzecz zakontraktowania Rúbena Amorima ze Sportingu wraz z jego sztabem za około 15 milionów euro.

W toku prowadzonych negocjacji ustalono, że Portugalczyk przejmie formalnie stery nad angielskim gigantem w dniu 11 listopada. Do tego czasu ma w dalszym ciągu odpowiadać za rezultaty rodzimej drużyny, dzięki której zdołał zaplusować w oczach fanów Manchesteru United.

Wszystko za sprawą osiągnięcia okazałego zwycięstwa nad Manchesterem City w Lidze Mistrzów.

Czwarta seria gier w elitarnych rozgrywkach zaczęła się zdecydowanie lepiej dla podopiecznych Pepa Guardioli, którzy już w czwartej minucie objęli prowadzenie po trafieniu Phila Fodena po tym, jak wykorzystał on błąd formacji defensywnej „Lwów”.

W kolejnych minutach dominacja „The Citizens” nie podlegała dyskusji, ale mimo to gospodarze doprowadzili przed przerwą do wyrównania po golu strzelonym przez niezawodnego Viktora Gyökeresa.

Następnie po jej zakończeniu wyprowadzili dwa zabójcze ciosy i niespodziewanie Sporting w krótkim odstępie czasu wyszedł na dwubramkowego prowadzenie.

Po ponad godzinie gry mógł je stracić, ale rzutu karnego na bramkę nie zamienił Erling Braut Haaland, co z kolei udało się w końcowym fragmencie po raz drugi wspomnianemu Szwedowi, który w ten sposób zgromadził na koncie hat-tricka i przypieczętował niezwykle ważne zwycięstwo portugalskiego zespołu.

Ten po dotychczas czterech rozegranych meczach ma na koncie dziesięć punktów i może czuć się praktycznie pewny pozostania w Lidze Mistrzów na wiosnę. Teraz pozostaje mu jedynie walka o przeskoczenie jednej rundy poprzez zajęcie miejsca od jeden do osiem w fazie ligowej.

Natomiast Manchester City ma na koncie siedem „oczek” i musi się jeszcze postarać o to, żeby nie wypaść z rywalizacji.