Ten klub z Ekstraklasy zrezygnował z Oskara Pietuszewskiego. „Trochę ich potem wyśmiewano”

2025-10-29 18:45:54; Aktualizacja: 2 godziny temu
Ten klub z Ekstraklasy zrezygnował z Oskara Pietuszewskiego. „Trochę ich potem wyśmiewano” Fot. Michal Kosc / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Ofensywni [YouTube]

Oskar Pietuszewski wyrasta na czołową postać Jagiellonii Białystok. Z tego powodu uwagę zwrócił na niego Lech Poznań. Ostatecznie zrezygnował z tego ruchu, mając na uwadze stan zdrowotny młodego piłkarza. Bardziej otwarty był działacz innego klubu - wyjaśnił Piotr Wołosik z programu „Ofensywni”.

Pietuszewski coraz mocniej zaznacza swoją obecność w seniorskim futbolu. Mimo zaledwie 17 lat gra regularnie w barwach walczącej o trofea Jagiellonii. Duża w tym zasługa trenera Adriana Siemieńca, który nie bał się odważnie na niego postawić.

Dzisiaj młodzieżowy reprezentant Polski to mocny kandydat do zagranicznego transferu za co najmniej kilka milionów euro. Jego losy mogły się jednak zupełnie inaczej potoczyć. 

Swego czasu szansę na zakontraktowanie młokosa miał Lech Poznań. Ostatecznie zrezygnował, mając na uwadze poważne problemy zdrowotne utalentowanego zawodnika. Chodziło dokładnie o zerwanie nieco wcześniej więzadła krzyżowe. 

- Trochę potem ich wyśmiewano. Lech zrezygnował z Oskara Pietuszewskiego, kiedy on kontuzji więzadeł dostał. Jagiellonia bardzo dobrze się wtedy Oskarem zaopiekowała, i on został - przekazał jakiś czas temu Piotr Wołosik.

Co ciekawe, takich oporów nie miał Dariusz Adamczuk. Mimo skomplikowanej kontuzji chciał sprowadzić go do Pogoni Szczecin, gdzie pracował wówczas na stanowisku dyrektora sportowego.

- Zabiegał o Pietuszewskiego. Mówiłem ostatnio o Lechu Poznań, który nie chciał Pietuszewskiego ze względu na to, że miał zerwane więzadła. Dariusz Adamczuk wyciągał ręce i bardzo zabiegał o niego, kiedy ten się leczył dopiero. Wyczuł potencjał. Chciał go uszkodzonego pozyskać. Miał nosa - dodał dziennikarz.

Forma zawodnika dostarczony przez Superscore