Ten transfer Lecha Poznań zaimponował. „Jest objawieniem tej wiosny”
2025-02-26 09:45:09; Aktualizacja: 4 godziny temu
Lech Poznań dokonał zimą kilku ciekawych wzmocnień. Na ten moment może być z pewnością bardzo zadowolony ze sprowadzenia Rasmusa Carstensena. „Przebojem wdarł się do jedenastki” - ocenił portal KKSLech.com.
Lech złapał oddech. Podczas niedzielnego starcia z Zagłębiem Lubin spoczywała na nim ogromna presja. Po porażkach z Lechią Gdańsk i Rakowem Częstochowa kibice z Bułgarskiej nie wyobrażali sobie następnej wpadki.
Ostatecznie „Kolejorz” wygrał w 22. kolejce Ekstraklasy 3:1. Zwycięzców się nie sądzi, ale z pewnością nie był to najlepszy występ podopiecznych Nielsa Frederiksena w sezonie. Najważniejsze jednak jest to, że udało się utrzymać przewagę nad resztą stawki.
W starciu z „Miedziowymi” bardzo dobrze zaprezentował się Rasmus Carstensen. Popularne
Duńczyk spisuje się po zimowym transferze naprawdę dobrze. Uzbierał już cztery występy na pozycji, którą przez długi czas okupował Joel Pereira.
Poczynania wypożyczonego z FC Köln bocznego defensora docenił portal KKSLech.com.
„[...] Objawieniem tej wiosny jest zwłaszcza Carstensen, który przebojem wdarł się do jedenastki Kolejorza sadzając na ławkę rezerwowych Joela Pereirę. 25-letni Duńczyk imponuje bardzo dobrym przygotowaniem fizycznym, podczas spotkań regularnie pokonuje nawet więcej niż 11 kilometrów, od internautów KKSLECH.com zbiera dobre noty, po ostatnich meczach zawsze był w TOP3 (gracze z najwyższą średnią ocen). Prawy defensor mogący na siłę występować również na lewej stronie obrony w miniony weekend zanotował premierowe trafienie w niebiesko-białych barwach, które tylko podkreśliło jakość tego chwalonego przez wszystkich zawodnika” - czytamy we wspomnianym źródle.
Lech nie zdołał podczas rozmów z niemieckim drugoligowcem zagwarantować sobie opcji wykupu. Do definitywnego transferu mogłoby zatem doprowadzić tylko osobne negocjacje.