Ten transfer Motoru Lublin na razie rozczarowuje. Miał być gwiazdą Ekstraklasy
2025-03-22 13:33:41; Aktualizacja: 19 godzin temu
Najciekawszy zimowy transfer Motoru Lublin? Z przekonaniem można stwierdzić, że było nim wypożyczenie Antonio Sefera z Hapoelu Beer Szewa. Pojawiały się wówczas głosy, że Rumun będzie nową gwiazdą Ekstraklasy. Na takie miano z pewnością jeszcze nie zasłużył. Póki co jest on sporym rozczarowaniem.
Motor Lublin do zimowej przerwy podszedł z bardzo dobrym humorem, mając za sobą przyzwoitą rundę, spędzoną na poziomie Ekstraklasy. Chcąc kontynuować dobrą passę, działacze sięgnęli po kilka ciekawych wzmocnień.
Największą uwagę przykuł ruch z udziałem Antonio Sefera. Mowa o rumuńskim skrzydłowym pozyskanym na zasadzie wypożyczenia z Hapoelu Beer Szewa z zawartą opcją wykupu. Beniaminek pracował ponoć nad tym transferem od października ubiegłego roku, utrzymując wszystko w tajemnicy.
Z 24-latkiem wiązano duże nadzieje. Przychodził po udanej rundzie jesiennej, gdzie głównie w roli rezerwowego zanotował pięć goli oraz taką samą liczbę ostatnich podań dla wspomnianego wyżej Hapoelu. Inne kluby Ekstraklasy również miały go na oku, ale finalnie to lubelska drużyna przedstawiła najwięcej przekonujących argumentów.Popularne
Niektórzy sądzili, że rumuński skrzydłowy szybko zyska status gwiazdy całej Ekstraklasy i przy okazji pomoże Motorowi w zanotowaniu jak najwyższej pozycji na koniec zmagań. Jaka jest rzeczywistość? Póki co, szara.
Sefer od momentu przenosin do Polski w barwach Motoru zanotował pięć występów, z czego tylko raz pojawił się w wyjściowym składzie. Spodziewano się po nim konkretnych liczb, a obecnie na swoim koncie nie ma on nawet ani jednego gola, ani jednej asysty. Kibice są rozczarowani postawą zimowego nabytku. Na murawie wygląda na zagubionego. Ma widoczne problemy ze wpasowaniem się do układanki dowodzonej przez trenera Mateusza Stolarskiego. Ostatnio przy okazji pojedynku z Górnikiem Zabrze zabrakło go nawet w kadrze meczowej.
Do końca sezonu pozostało jeszcze dziewięć kolejek. Być może Sefer w końcu odpali i zaprezentuje swoją jakość, bo na pewno jest to bardzo ciekawy zawodnik, którego stać na grę na wysokim poziomie, ale obecnie można mówić o sporym rozczarowaniu i na tę chwilę brakuje argumentów, stojących za wykupem tego zawodnika.