Kamil Glik stoi przed sporym problemem. Od dawna nie znajdował się w tak trudnej sytuacji, jeśli chodzi o klubową przyszłość. Po spadku Benevento z Serie B pewne było, że będzie chciał odejść.
Weterana z Jastrzębia-Zdrój łączy się z pozostaniem we Włoszech lub coraz częściej powrotem do Ekstraklasy. On sam chciałby spełnić ten pierwszy scenariusz. Cały czas przebywa na Półwyspie Apenińskim, gdzie czeka na oferty. Nie oznacza to, że całkowicie wyklucza drugą opcję.
Tomasz Ćwiąkała z Canal+ Sport ujawnił, że 35-latek został zaoferowany Legii Warszawa. Ten ciekawy, przynajmniej na papierze, ruch nie zostanie zrealizowany. Wicemistrzowie Polski zrezygnowali z możliwości zakontraktowania Glika, choć pod kątem finansowym byli w stanie spełnić jego oczekiwania.
Obecność stołecznej drużyny w tej sprawie nie powinna dziwić. To topowy klub w Polsce, który powrócił do formy i znowu walczy o najwyższe cele. Co innego Śląsk Wrocław.
Piotr Potępa z igol.pl, prowadzący również na Twitterze audycję „Śląskowe Gadanie”, zapewnił, że drużyna z Dolnego Śląska bardzo szybko odmówiła. Finansowo nie dałaby rady udźwignąć takiego kontraktu, dlatego temat upadł błyskawicznie.
Kamil Glik oprócz spadku doświadczył w poprzedniej kampanii poważnego urazu kolana. Łącznie meldował się na jej przestrzeni 19-krotnie na boisku.
Co ciekawe do Śląska też był proponowany, ale we Wrocławiu finansowo nie daliby rady i sprawa padła błyskawicznie.
— Piotr Potępa (@PiotrPotepa) August 25, 2023
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
