To cichy bohater Lecha Poznań. On już nie jest „sytym kotem”

2024-10-09 11:39:43; Aktualizacja: 2 godziny temu
To cichy bohater Lecha Poznań. On już nie jest „sytym kotem” Fot. Adam Starszynski / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: KKSLech.com

Niels Frederiksen odmienił grę Lecha Poznań. Na zatrudnieniu Duńczyka skorzystał z pewnością Radosław Murawski, który odgrywa kluczową rolę w szeregach lidera Ekstraklasy.

Lech Poznań spędzi październikową przerwę reprezentacyjną na fotelu lidera Ekstraklasy. Kibice mogą odczuwać jednak pewne obawy. Na wizerunku zespołu pojawiły się pierwsze rysy. Najpierw nadeszła porażka w Pucharze Polski z Resovią Rzeszów, a potem w lidze z Motorem Lublin.

Na razie powyższe wpadki można uznać za zwykły wypadek przy pracy. Przy Bułgarskiej nikt nie uderzył w dzwon. Niels Frederiksen będzie miał teraz nieco czasu, by wprowadzić do zespołu odpowiednie poprawki.

Okres przerwy na intensywnych treningach spędzi Radosław Murawski, który mógł mieć cichą nadzieję, że otrzyma powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski. Wielu uważało, że zasłużył na premierową nominację.

Doświadczony pomocnik z Gliwic to kluczowa postać w szeregach „Kolejorza”. W bieżących rozgrywkach zagrał już jedenastokrotnie, prezentując się naprawdę dobrze.

Murawski podniósł się z kolan po trudnym sezonie. Jeszcze nie tak dawno kibice mieli spore zarzuty do jego postawy, wliczając go do grupy „sytych kotów”, czyli zawodników, którzy nie mieli podchodzić do swoich obowiązków z oczekiwanych zaangażowaniem.

„Cichy bohater ostatniego miesiąca w Lechu Poznań. Nie notuje żadnych poważnych liczb takich jak gole czy asysty, ale jest za to bardzo pożyteczny w grze. Radosław Murawski regularnie jest w czołówce zawodników notujących najwięcej kontaktów z piłką czy wykonujących wiele podań, sporo biega i jest doceniany” - czytamy na portalu KKSLech.com.

Radosław Murawski występuje w poznańskim klubie od 2021 roku. Od tego moment rozegrał 121 spotkań.