To im Carlo Ancelotti będzie teraz kibicował w Lidze Mistrzów

Real Madryt przegrał ćwierćfinałowy dwumecz z Arsenalem i odpadł z Ligi Mistrzów. Carlo Ancelotti powiedział Mikelowi Artecie, że na następnych etapach rozgrywek będzie kibicował właśnie drużynie z czerwonej części Londynu.

Real Madryt znalazł się w fatalnym położeniu. Ma on już cztery punkty straty do pierwszej FC Barcelony, a ponadto ostatnio pożegnał się ze swoimi ulubionymi rozgrywkami.

Mowa o Lidze Mistrzów, gdzie na etapie ćwierćfinału podopieczni Carlo Ancelottiego uznali wyższość Arsenalu. I to dwukrotnie.

Przedstawiciel Premier League w pierwszym spotkaniu zanotował okazałe zwycięstwo 3-0 na Emirates Stadium, a następnie w rewanżu raz jeszcze pokonał mistrza Hiszpanii. Łącznie w dwumeczu zespół Mikela Artety wygrał 5-1 i sprawił sporą niespodziankę.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Next

Szkoleniowiec zwycięskiego Arsenalu po ostatnim gwizdku podzielił się pewną ciekawostką, a mianowicie opiekun rywali, a więc Ancelotti, powiedział mu, że po odpadnięciu Realu w elitarnych rozgrywkach będzie teraz kibicował „Kanonierom”.

- Carlo Ancelotti powiedział mi, że ma nadzieję, że Arsenal wygra Ligę Mistrzów! - przyznał Arteta.

Arsenal po zwycięstwie nad Realem stoi przed wyśmienitą szansą, by lada moment zameldować się w finale Ligi Mistrzów.

Teraz po dwóch pojedynkach z hiszpańską ekipą czeka go dwumecz z Paris Saint-Germain. Paryżanie na poprzednim etapie wysłali do domu Aston Villę, choć w drugim meczu mieli z nią spore problemy. W wielkim finale zwycięzca spotka się z Interem Mediolan lub Barceloną.