„To ja spowodowałem ten problem”. Jürgen Klopp uderzył się w pierś w sprawie zawodnika Liverpoolu sprowadzonego za 42 miliony euro

2024-04-11 11:55:33; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
„To ja spowodowałem ten problem”. Jürgen Klopp uderzył się w pierś w sprawie zawodnika Liverpoolu sprowadzonego za 42 miliony euro Fot. Saolab Press / shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Sky Sports

Trener Liverpoolu Jürgen Klopp przyznał, że przez dłuższy okres źle wykorzystywał Cody'ego Gakpo pod względem taktycznym, lecz wynikało to też z konieczności spowodowanej kryzysem kadrowym.

Gakpo okazał się jednym z największych objawień reprezentacji Holandii, ale i całego mundialu w Katarze zorganizowanego pod koniec 2022 roku. Niedługo po wielkiej imprezie szybko dobił targu z Liverpoolem, pomimo ciągłego zainteresowania Manchesteru United.

Piłkarz podpisał z Liverpoolem kontrakt do końca kampanii 2027/2028, a PSV Eindhoven zarobiło na nim 42 miliony euro, co stanowi drugą największą sprzedaż w historii przedstawiciela Eredivisie.

Po ponad roku od przeprowadzki nadal można odnieść wrażenie, że Gakpo nie do końca odpowiednio zagnieździł się w „machinie” Kloppa. Jak przyznał jednak sam szkoleniowiec, wynikało to z wymuszonych decyzji, kiedy nie miał dostępnych zbyt wielu pomocników z powodu kontuzji.

Zdobywca Pucharu Ligi Angielskiej wielokrotnie poświęcał się w roli odległej od tej nominalnej i za każdym razem wypadał blado.

– To ja sprawiłem ten mały problem. Kiedy przechodziliśmy przez słabszy moment niewystarczającej liczby graczy w formacji pomocy, umieszczałem go na środku pola. Nie funkcjonowało to dobrze – przyznał Niemiec na konferencji prasowej.

– Myślałem, że ta pozycja będzie dla niego w porządku, ale nie był w stanie nabrać dużej pewności siebie, jakiej potrzebuje każdy zawodnik. Odkąd wrócił do linii ofensywnej, może gładko poruszać się między liniami i znowu być sobą. Wszystko zmierza już w odpowiednim kierunku – dodał.

W trwającej kampanii reprezentant Holandii siedmiokrotnie wychodził na boisko jako środkowy pomocnik. W pozostałych 38 występach wykazał się zdecydowanie większą efektywnością, strzelając 14 goli i dorzucając cztery asysty.

W czwartkowy wieczór następna okazja na powiększenie dorobku. W pierwszym meczu ćwierćfinału Liverpool zmierzy się u siebie z Atalantą.