To jednak nie TEN sezon?! Dinamo Zagrzeb wrzuca wyższy bieg we „Vječnych derbach” [WIDEO]

2024-03-30 21:32:15; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
To jednak nie TEN sezon?! Dinamo Zagrzeb wrzuca wyższy bieg we „Vječnych derbach” [WIDEO] Fot. Oleksandr Osipov / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Dinamo Zagrzeb okazało się lepszym zespołem w hitowym spotkaniu 28. kolejki chorwackiej ekstraklasy z Hajdukiem Split (1:0). Tym samym najbardziej utytułowany klub w kraju złapał kontakt z liderem rozgrywek w walce o mistrzostwo.

Dinamo jest klubem, którego nie trzeba przedstawiać przeciętnemu obserwatorowi europejskiego futbolu. Jeśli chodzi o ojczyste podwórko, po dziś dzień nie ma sobie równych. Od sezonu 2005/2006 trwa ich hegemonia. Przez ten okres tylko raz po koronę sięgnęła inna drużyna.

Na liście wyjątków znalazła się HNK Rijeka, która długo depcze po piętach 24-krotnego triumfatora 1. HNL. Przerywnik nastąpił w kampanii 2016/2017, gdy „Biali” zakończyli zmagania z dwoma punktami więcej na koncie przed wyidealizowaną firmą ze stolicy.

Aktualne zmagania na razie rysują wyścig aż trzech koni, co nie jest często widziane na tym poziomie. Tuż po przerwie na reprezentacje Dinamo postanowiło jednak wrzucić wyższy bieg, wygrywając ważne spotkanie z jednym z pretendentów, Hajdukiem Split.

Jedynego gola w wyrównanym meczu na Stadion Poljud strzelił Bruno Petković. 36-krotny reprezentant „Vatrenich” ustalił wynik meczu w 38. minucie.

Przez większość pojedynku to gospodarze prowadzili grę i częściej posiadali futbolówkę, lecz tym razem nie znaleźli sposobu na odwiecznego faworyta ligi. W poprzednich trzech bezpośrednich starciach Hajduk górował aż dwukrotnie, raz dzieląc się punktami.

Skrót meczu:

Sytuacja w tabeli prezentuje się pasjonująco. Prowadząca HNK Rijeka dysponuje pięcioma „oczkami” przewagi, ale też jednym meczem rozegranym więcej od wskakującego na fotel wicelidera Dinama. Ekipa ze Splitu z trzeciego miejsca traci dystans siedmiu punktów do szczytowej pozycji.

Podopieczni Sergeja Jakirovicia najprawdopodobniej stoczą kluczowy bój w walce o mistrzostwo 5 maja. Wówczas zmierzą się na wyjeździe ze starającą się o skuteczną ucieczkę Rijeką.