„To jest mój Real Madryt”. Obrońca nie myśli o transferze do „Królewskich”

2024-10-19 09:40:23; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
„To jest mój Real Madryt”. Obrońca nie myśli o transferze do „Królewskich” Fot. ninopavisic / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Corriere dello Sport

Czy Real Madryt w dalszej przyszłości ma zamiar wyznaczyć sobie za cel sprowadzenie Andrei Cambiaso? Bohaterowi spekulacji bardzo schlebia zainteresowanie „Królewskich”, lecz w rozmowie dla „Corriere dello Sport” zasugerował, że jego przyszłością jest Juventus.

Zaraz po zakończeniu poprzedniego sezonu Cambiaso nie wahał się ani chwili, żeby zapewnić swoją dalszą przyszłość w Turynie. Po świetnej wiośnie, okraszonej debiutem w reprezentacji Włoch oraz regularną ciągłością występów pod wodzą Massimiliano Allegriego, lewy obrońca nie przestraszył się zmiany na ławce trenerskiej i dobrze mu się powodzi także pod skrzydłami Thiago Motty.

Real to 15-krotny triumfator Pucharu Europy, któremu mało który zawodnik potrafi odmówić. Wydaje się jednak, że pomimo doniesień łączących z klubem z Santiago Bérnabeu Cambiaso już na tylko zacieśnił więzi ze „Starą Damą”, że nie wyobraża siebie w innym miejscu.

– Sam fakt, że podchodzi do mnie taki klub jak Real Madryt, wydaje mi się czymś większym niż ja. Jestem dumny, że mogę mieć wokół siebie takich wielbicieli. To pewna nagroda i satysfakcja, kiedy wiesz, że ktoś cię docenia – przyznał piłkarz.

– Nie otrzymałem żadnej propozycji. W każdym razie „Juve” jest moim Realem. Ten klub to dla mnie kawał historii włoskiego futbolu, druga rodzina i wielki punkt w karierze, odkąd tutaj jestem – zaznaczył.

– Przedłużyłem umowę do 2029 roku i chciałbym tu zostać tak długo, jak to możliwe – podsumował.

11-krotny reprezentant Italii, który z konieczności potrafi się odnaleźć także po drugiej szerokości boiska, rozpoczął przygodę w stolicy Piemontu wraz z początkiem kampanii 2023/2024. Po przeprowadzce z Bologny przyczynił się do zdobycia krajowego pucharu. Łącznie rozegrał 48 meczów, co przełożyło się na cztery trafienia i siedem asyst.