To mógł być transfer wewnątrz Ekstraklasy za ponad dwa miliony euro. Działacz potwierdził

2025-02-13 17:22:14; Aktualizacja: 53 minuty temu
To mógł być transfer wewnątrz Ekstraklasy za ponad dwa miliony euro. Działacz potwierdził Fot. Artur Kraszewski / APPA / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Okno Transferowe [Meczyki.pl]

W poprzednim roku reprezentujący barwy Zagłębia Lubin Tomasz Pieńko znajdował się na radarach czołowych klubów Ekstraklasy. Co nieco na temat podchodów pod jego transfer w wykonaniu Rakowa Częstochowa zdradził były dyrektor sportowy „Miedziowych” Piotr Burlikowski w programie „Okno Transferowe” na kanale Meczyki.pl na YouTubie.

Legia Warszawa i Raków Częstochowa - prawdopodobnie tym klubom w 2024 roku najbardziej zależało na wyciągnięciu Tomasza Pieńki z Zagłębia Lubin, ale w jego kierunku mieli spoglądać również przedstawiciele Lecha Poznań.

W sierpniu i wrześniu Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl podał następujące informacje - Raków złożył za piłkarza propozycję w wysokości dwóch milionów euro. Chodziło o samą podstawę, do której dochodziły bonusy. Nieco później dodał, iż władze klubu z województwa dolnośląskiego oczekują za niego trzy miliony euro.

W grudniu sam 21-latek w rozmowie z „Piłką Nożną” potwierdził to, że częstochowianie przedstawili za niego propozycję, a nawet dwie, nie podając jednak kwot. Teraz sprawę skomentował Piotr Burlikowski.

- Potwierdzam, że była dość szeroko zakrojona akcja trójstronna - Zagłębie, Raków i Tomek Pieńko. Nie doszło do finalizacji. Generalnie wydawało się, że temat będzie nierealny. W którymś momencie wydał się realny, ale skończyło się pozostaniem Tomka w Zagłębiu - przyznał były dyrektor sportowy lubińskiego klubu.

Sebastian Staszewski dopytał go, czy to prawda, że potencjalny transfer skrzydłowego, który może występować też na innych pozycjach w ofensywie, faktycznie zakręciłby się wokół dwóch milionów euro.

- Tak, on byłby wyższy. Mógłby być wyższy, tak powiem - przyznał Burlikowski, co wskazuje na to, że w grę wchodziły dodatki.

Zakładając, że podstawa wyniosłaby wspomniane dwa miliony euro, w tamtym czasie oznaczałoby to rekord transferowy całej ligi. Obecnie jest nim wyłożone przez Legię za Rúbena Vinagre 2,5 miliona euro.

W trwającym sezonie Pieńko strzelił dotychczas trzy gole w Ekstraklasie.