To najwięksi wygrani przyjścia Ante Šimundžy do Śląska Wrocław

2025-05-09 15:23:05; Aktualizacja: 9 godzin temu
To najwięksi wygrani przyjścia Ante Šimundžy do Śląska Wrocław Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info

Ante Šimundža, choć może nie zapewnić Śląskowi Wrocław utrzymania w Ekstraklasie, znacząco poprawił grę zespołu i przedłużył jego nadzieje. Piłkarzami, którzy pod okiem słoweńskiego trenera stali się istotną częścią drużyny, są Serafin Szota oraz Jakub Jezierski.

Serafin Szota nie może zaliczyć rundy jesiennej do udanych. Stoper sprowadzony latem z Widzewa Łódź w pierwszej części sezonu często wykorzystywany był przez Jacka Magierę na lewej obronie, gdzie nie prezentował się najlepiej. Zimą łączono go nawet z błyskawicznym odejściem, lecz wszystko zmieniło się wraz z przybyciem do klubu Ante Šimundžy.

Zawodnik, który miał być już skreślony i wystawiony na listę transferową, nieoczekiwanie wyszedł na towarzyskie starcie przeciwko GKS-owi Jastrzębie z kapitańską opaską, choć w jedenastce WKS-u znaleźli się między innymi Rafał Leszczyński czy Jehor Macenko, występujący przy Oporowskiej znacznie dłużej.

- [...] Po powrocie do Wrocławia od razu poszedłem do klubu, aby spotkać się z trenerem. Odbyliśmy bardzo szczerą rozmowę. Powiedziałem mu, że chciałbym znać sytuację. Po paru dniach i kilku treningach dał znać, że dla niego nie ma możliwości, bym odszedł - mówił 26-latek dla Slasknet.com.

Były gracz akademii Lecha Poznań u 53-letniego trenera wrócił na swoją nominalną pozycję. Szota każdy z 12 możliwych meczów pod wodzą Šimundžy rozegrał w pełnym wymiarze czasowym, stając się pewnym punktem „Wojskowych”.

Pod nieobecność Petra Schwarza został kapitanem zespołu.

Drugim graczem, którego rola w klubie uległa wzmocnieniu, jest Jakub Jezierski. 20-latek jeszcze w poprzedniej kampanii dał się poznać szerszej publiczności po tym, jak szansę debiutu w Ekstraklasie dał mu Jacek Magiera. Jesienią ubiegłego roku były opiekun wrocławian zdecydował się jednak odsunąć pomocnika od pierwszej drużyny.

Jezierski do rezerw nie wrócił na długo, gdyż tym razem potencjał w nim dostrzegł Šimundža. Wychowanek WKS-u wskoczył do wyjściowego składu na spotkanie z Pogonią Szczecin, gdy kontuzji kolana doznał Peter Pokorný, a zawieszony za żółte kartki był Tudor Băluță.

W roli „szóstki” spisał się przyzwoicie i nie oddał miejsca w „jedenastce”. W derbowej rywalizacji przeciwko Zagłębiu Lubin wpisał się na listę strzelców, podobnie jak Serafin Szota.

W 13 potyczkach pod wodzą aktualnego szkoleniowca Śląsk wygrał i przegrał po pięć spotkań, a trzy starcia zakończył podziałem punktów. W tabeli za sam 2025 rok „Trójkolorowi” zajmują dziewiąte miejsce z dorobkiem 18 „oczek”.