To największa bolączka Lecha Poznań w tym sezonie
2025-08-06 23:55:02; Aktualizacja: 1 godzina temu
Lech Poznań w środowy wieczór przegrał 1-3 z Crveną zvezdą i znacząco oddalił się od Ligi Mistrzów. Ten mecz ponownie uwypuklił defensywne braki urzędującego mistrza Polski. Gra w obronie to jego prawdziwa bolączka.
Lech Poznań ma za sobą pierwsze spotkanie z Crveną zvezdą rozegrane w ramach trzeciej rundy eliminacji do przyszłej edycji Ligi Mistrzów.
Zespół dowodzony przez trenera Nielsa Frederiksena przegrał przy Bułgarskiej z faworyzowanym rywalem 1-3, co oznacza, że w rewanżu czeka go ekstremalnie trudne zadanie.
Szanse na awans oczywiście wciąż jakieś są, bo mowa o dwóch bramkach różnicy, ale na gorącej Marakanie przy licznie dopingujących serbską ekipę kibicach mistrzowi Polski będzie się grało bardzo trudno.Popularne
Kibicom na rewanżową potyczkę z optymizmem nie pozwala również spoglądać defensywna gra Lecha, która w tym momencie jest jego największą bolączką. Od początku bieżącego sezonu ekipa z Bułgarskiej rozegrała siedem spotkań i straciła w nich łącznie czternaście goli, co daje nam średnią dwóch straconych bramek na mecz.
Bezradność poznańskiego klubu w defensywie można było dostrzec już na samym początku rozgrywek Ekstraklasy, kiedy to w pierwszej kolejce Cracovia wpakowała mu aż cztery bramki.
Później trzy gole „Kolejorzowi” strzeliła także Lechia Gdańsk, natomiast Crvena zvezda w środowy wieczór grając na duet stoperów stworzony z Mateusza Skrzypczaka oraz Antonio Milicia utwierdziła wszystkich w przekonaniu, że ten aspekt wymaga priorytetowej poprawy.