To nowa gwiazda Liverpoolu? Jürgen Klopp był pod wrażeniem. „Współpraca z nim jest ogromną przyjemnością”

Liverpool spisuje się w tym sezonie poniżej oczekiwań, ale mimo to można doszukiwać się u podopiecznych Jürgena Kloppa pozytywów. Do takich zalicza się na pewno Stefan Bajčetić. Czy defensywny pomocnik to przyszła gwiazda „The Reds”?

Liverpool jest w tym sezonie cieniem zespołu, który w ostatnich latach walczył o najważniejsze trofea tak na krajowym podwórku, jak i w Europie. Ekipa Jürgena Kloppa ma obecnie niewielkie szanse na to, by zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, bo w tabeli jest dopiero ósma.

Czy pomimo gorszego okresu można znaleźć na Anfield jakiekolwiek pozytywy?

Nie trzeba być niepoprawnym optymistą, by zauważyć, że z tych chudych miesięcy Liverpoolu wyłania się być może przyszła gwiazda nie tylko przedstawiciela Premier League, ale i europejskiego futbolu - Stefan Bajčetić.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

18-latek przybył do „The Reds” z Celty w styczniu 2021 roku. Szlify zbierał zatem w akademii angielskiego klubu, a problemy kadrowe poskutkowały tym, że otrzymał szansę na zaprezentowanie się w pierwszej drużynie.

Od samego początku wyróżniał się niebanalną wizją gry, a pod skrzydła wziął go nie byle kto, bo Thiago Alcântara.

Ta mieszanka nie jest przypadkowa, bo ojcowie obu tych panów - Srđan Bajčetić oraz Mazinho, grali ze sobą krótko w Celcie. Teraz drogi rodzin spotkały się ponownie na Anfield.

Rodak defensywnego pomocnika to jednak niejedyna ciekawa postać, od której może się uczyć. W drużynie są przecież inne klasowe nazwiska jak Jordan Henderson czy Fabinho. W takim towarzystwie wychowanek Celty nie może być skazany na przeciętność.

Choć od samego początku wytworzyło się wokół niego ogromne zamieszanie - został w Liverpoolu piłkarzem stycznia - to on sam ponoć mu nie ulega. Co więcej, jest świadom tego, jak wiele pracy przed nim, by dotrzeć na szczyt.

Pod wrażeniem młokosa jest menedżer Liverpoolu Jürgen Klopp, który swego czasu dał temu upust.

- To jest po prostu topowy zawodnika, a współpraca z nim to ogromna przyjemność. Po prostu absolutna radość - stwierdził Niemiec.

Szkoleniowiec zabrał też głos na temat pochodzenia swojego pomocnika.

- Mieszanka Serba i Hiszpana jest znakomita dla futbolu. To niezwykle inteligentny chłopak. Ciekawe jest dodatkowo to, że ojcowie Stefana i Thiago grali razem w Celcie. Teraz ten drugi wziął młodego pod swoje skrzydła - mówił kilka tygodni temu Klopp.

18-latek obecnie zmaga się z kontuzją mięśnia przywodziciela i przechodzi rehabilitację. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy tylko dojdzie do zdrowia, to w kolejnym sezonie powinien być niezwykle ważną postacią swojej drużyny.

Już w ostatnich miesiącach media łączyły go między innymi z Realem Madryt. Na razie niewiele z tego wynikło, bo umowa defensywnego pomocnika jest ważna do 30 czerwca 2027 roku.

Bajčetić zanotował w pierwszej drużynie Liverpoolu łącznie 19 meczów, a jego dorobek to jeden gol.