To on będzie „nowym Tonim Kroosem”? Fantastyczny występ piłkarza Realu Madryt z Getafe

2025-04-24 11:57:54; Aktualizacja: 4 godziny temu
To on będzie „nowym Tonim Kroosem”? Fantastyczny występ piłkarza Realu Madryt z Getafe Fot. Cesar Ortiz Gonzalez / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: AS | Marca

Real Madryt w środowym meczu LaLigi pokonał Getafe 1:0, a ze znakomitej strony pokazał się Arda Güler, którego hiszpańskie media zaczynają nazywać „nowym Tonim Kroosem”. Po zakończeniu zawodów laurkę Turkowi wystawił też Carlo Ancelotti.

Po odejściu niemieckiego dyrygenta gry w środku pola „Los Blancos” nastąpił chaos. Momentami udawało się uporządkować ten obszar boiska, co wiązało się z występami Daniego Ceballosa.

Kibice zwracali wtedy uwagę, że na ławce rezerwowych jest ktoś, kto swoją kreatywnością i świeżością mógłby rozwiązać problem. Mowa o Ardzie Gülerze.

Biorąc pod uwagę nadchodzący finał Pucharu Hiszpanii, Carlo Ancelotti zaproponował rotacje. Ich częścią była obecność w podstawowym składzie wspomnianego Turka.

20-latek zagrał jednak nie jako prawoskrzydłowy, ale środkowy pomocnik i wypadł rewelacyjnie.

Tak jak Toni Kroos szukał on długimi podaniami kolegów, rozdzielał piłki, a ponadto w trakcie 77 minut zanotował 87 procent skuteczności podań (67/77 prób). Jakby tego było mało, to on strzelił gola dającego zwycięstwo, z dystansu, tak jak miał to w zwyczaju robić Niemiec.

„AS” nie kryje pochwał dla reprezentanta Turcji i nazywa go wprost „nowym Tonim Kroosem”.

Na konferencji pomeczowej Ancelotti pochwalił Gülera. Trener dał do zrozumienia, że półprawy środkowy pomocnik to dla utalentowanego zawodnika najlepsza pozycja.

– Güler zagrał jako boczny środkowy pomocnik i zrobił to na swój sposób, świetnie, z jakością, z pomysłem oraz wielkim spokojem – oświadczył „Carletto”.

– Kiedy korzystamy z 1-4-4-2, to on nie może grać w parze defensywnych pomocników, więc w takim ustawieniu może występować tylko jako prawoskrzydłowy. Jeśli gramy w 1-4-3-3, jak zagraliśmy dzisiaj, to on może faktycznie grać bardzo dobrze także jako boczny środkowy pomocnik. Bo to również zawodnik, który dużo pracuje. Oczywiście brakuje mu trochę mocy w pojedynkach, ale ma dużą jakość. Nie tylko chodzi o dzisiejszego gola, lecz także o zarządzanie grą – podkreślił.

– Myślę, że w tej kwestii jego przyszłość będzie bardziej na tej pozycji niż z przodu. Myślenie o nim w kontekście defensywnego pomocnika może dzisiaj być uznane za szaleństwo, ale uważam, że w przyszłości możemy też wystawiać go na tej pozycji. […] Jego jakość w konstrukcji gry jest fenomenalna – zauważył.

Dla gracza znad Bosforu było to czwarte trafienie w sezonie. Do tego wyniku dorzucił siedem asyst.