„To się mści”. Prawie zaprowadzili Śląsk Wrocław na szczyt, teraz muszą wyjść z dołka
2024-10-26 08:30:42; Aktualizacja: 3 miesiące temu![„To się mści”. Prawie zaprowadzili Śląsk Wrocław na szczyt, teraz muszą wyjść z dołka](img/photos/97076/1500xauto/david-balda.jpg)
W sobotę Śląsk Wrocław podejmie w Ekstraklasie Raków Częstochowa. Ten pierwszy zanotował ostatnio premierowe ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Na temat zespołu z województwa dolnośląskiego w programie na Gol24.pl porozmawiali Jakub Guder i Piotr Janas z „Gazety Wrocławskiej”.
W środę Śląsk Wrocław odniósł pierwszą wygraną w tym sezonie Ekstraklasy. Mierząc się w zaległym spotkaniu ósmej kolejki ze Stalą Mielec, triumfował 2:1 po dwóch golach Sebastiana Musiolika. Podopieczni Jacka Magiery mają tym samym obecnie na koncie osiem punktów. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań, wszak mowa o wicemistrzu kraju, który w poprzednim sezonie uległ w walce o tytuł Jagiellonii Białystok tylko przez gorszy bilans bezpośrednich starć.
Z ostatniej potyczki wrocławianie wyszli zwycięsko, ale w jej trakcie dostało się dyrektorowi sportowemu klubu Davidowi Baldzie, w którego stronę kibice Śląska zwrócili kilka mało kulturalnych okrzyków. Wokół drużyny jest naprawdę gorąco.
Piotr Janas w programie na Gol24.pl przyznał, że to nie Magiera jest jej największym problemem. Dostrzega on dużą winę w działaniach Baldy, natomiast zaskoczył go moment takiego zachowania ze strony fanów względem niego.Popularne
- Dyrektor Balda i prezes Załęczny stali się niejako ofiarami swojego sukcesu. Kiedy drużynie szło dobrzy, były pogadanki z kibicami, prezes Załęczny zamienił się wręcz w rzecznika prasowego klubu, na portalu X chętnie odpowiadał na wszystkie pytania dotyczące klubu. O Baldzie mówiono z przymrużeniem oka, że udzielił więcej wywiadów, niż przeprowadził transferów. Teraz, gdy nie idzie, to się mści - przyznał z kolei Jakub Guder.
W sobotę Śląsk powalczy o punkty na swoim stadionie z Rakowem Częstochowa. Pierwszy gwizdek o 17:30.