„To trafna diagnoza”. Podsumowanie Adriana Siemieńca po awansie do 1/8 finału Ligi Konferencji

Adrian Siemieniec to najszczęśliwszy trener w Polsce. Dowodzona przez niego Jagiellonia Białystok powtórzyła wynik sprzed tygodnia i awansowała do najlepszej szesnastki Ligi Konferencji. Jaki zdaniem trenera był przepis na sukces?

Mistrzowie Polski przez większość czasu mieli ten dwumecz pod kontrolą. TSC Bačka Topola prowadziła tylko raz, przed własną publicznością. Nie potrafiła obronić korzystnego dla siebie wyniku. Ba, przegrała 1-3 i to białostoczanie byli jedną nogą w dalszej fazie.

Przy Słonecznej gospodarze szybko objęli prowadzenie po trafieniu Kristoffera Hansena, ale niedługo po upływie pierwszego kwadransa Serbowie wyrównali. Przedstawiciele Ekstraklasy musieli trzymać rękę na pulsie.

Trafienia Jesúsa Imaza i samobójcze Viktora Radojevicia postawiły kropkę nad „i” i Jagiellonia mogła się cieszyć z dalszego pisania pięknej historii na arenie międzynarodowej.

Popularne

Previous

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

„Popełniłem błąd, opuszczając FC Barcelonę”

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Gonçalo Feio: To najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Ekstraklasie. Radzę się nim nacieszyć

Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!

Next

– Obraz drugiego spotkania był zdeterminowany wynikiem pierwszego meczu. W pierwszej połowie przeciwnik postawił wszystko na jedną kartę i nałożył bardzo wysokie tempo, co spowodowało, że w drugiej połowie przestrzenie się otworzyły. Cieszę się, że wykazaliśmy się takim obyciem i wykorzystaliśmy swoje momenty, co dało nam wygraną – ocenił 33-latek.

– Myślę, że trafną diagnozą jest to, że potrafiliśmy wykorzystać opadnięcie sił rywala w drugiej połowie. Nie przypominam sobie żadnej czystej sytuacji stworzonej przez Bačkę, poza sytuacją bramkową. Nie dopuszczaliśmy przeciwnika do naszej bramki, mimo że ten miał piłkę dłużej. Z upływem minut przejmowaliśmy większą kontrolę, dobrze radziliśmy sobie z pressingiem i tworzyliśmy więcej sytuacji. Cieszę się, że mecz spokojnie prowadziliśmy na własnych zasadach do samego końca – nadmienił.

Awans „Jagi” sprawił, że ma teraz ona 50 procent szans na wylosowanie... Legii Warszawa. Innym oponentem może okazać się jedynie belgijskie Cercle Brugge.