Tomasz Ćwiąkała rozpływa się nad graczem Jagiellonii Białystok. „Mistrzowski transfer”

Diéguez otarł się o dużą piłkę, szkoląc się w akademii Getafe, a potem będąc członkiem pierwszego zespołu Deportivo Alavés. Udało mu się nawet 15-krotnie wystąpić w LaLidze, ale to dawne dzieje.

Urodzony w Madrycie defensor grał później na poziomie drugiej ligi hiszpańskiej. W minionej kampanii spadł z Ponferradiną na trzeci szczebel rozgrywkowy.

Diéguez znalazł się na zakręcie, dlatego bez wahania zaakceptował ofertę Jagiellonii Białystok, która wcześniej biła się o utrzymanie w Ekstraklasie. Kilka miesięcy w futbolu to jednak bardzo dużo.

Aktualnie drużyna pod dowództwem Adriana Siemieńca walczy o mistrzostwo kraju, tkwiąc na pierwszym miejscu w lidze. Ten sukces ma kilku bohaterów, a jednym z największych jest właśnie hiszpański obrońca.

28-latek z miejsca wdarł się do pierwszego składu Jagiellonii. Zanotował w nim już 30 występów. 

Lewonożny gracz zapewnia spokój w obronie, ale inwentarz ma znacznie bogatszy. Świetnie radzi sobie w rozegraniu, będąc często tym, który rozpoczyna starannie przygotowane akcje.

To właśnie długie podanie Diégueza rozpoczęło atak, który zaowocował bramką Jesúsa Imaza w starciu z Legią Warszawa.

Tomasz Ćwiąkała jest zachwycony Hiszpanem.

„We wczorajszym meczu Legii z Jagą największe wrażenie zrobił na mnie Adrian Dieguez. Zresztą nie po raz pierwszy, ale Legia to już konkretna weryfikacja.

[...] Rozgrywający i stoper w jednym. Mistrzowski transfer” - napisał dziennikarz, analizując statystyki gracza z niedzielnej konfrontacji.

We wczorajszym meczu Legii z Jagą największe wrażenie zrobił na mnie Adrian Dieguez. Zresztą nie po raz pierwszy, ale Legia to już konkretna weryfikacja.

Rzuciłem sobie teraz okiem na jego staty w WyScout:

1. - liczba podań
1. - liczba długich podań
3. - podania w kierunku… pic.twitter.com/KGzfYG863m

— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) April 8, 2024