Tomasz Hajto o gwieździe Legii Warszawa. „Na dzisiaj ciągnie ją w dół”
2024-02-25 12:10:47; Aktualizacja: 8 miesięcy temuTomasz Hajto w emitowanym przez Polsat Sport programie „Cafe Futbol” wypowiedział się na temat kapitana Legii Warszawa Josué.
Jeszcze nie tak dawno temu wiele osób zachwycało się grą i wynikami Legii Warszawa w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. W 1/16 finału stołeczna drużyna trafiła na Molde i czar prysł. W pierwszym meczu podopieczni Kosty Runjaicia przegrali 2:3. Sytuacja przed rewanżem na swoim stadionie nie była beznadziejna, ale w nim Norwegowie ograli wicemistrza Polski 3:0.
W międzyczasie Legia tylko zremisowała u siebie z Puszczą Niepołomice w Ekstraklasie 1:1. To oczywiste, że kolejne wpadki w lidze będą tylko podkręcały gorącą atmosferę wewnątrz i wokół klubu.
W programie „Cafe Futbol” Tomasz Hajto wypowiedział się na temat stołecznego zespołu i jego lidera - Josué.Popularne
- Sygnał ostrzegawczy był już w Molde do przerwy. Po takim sygnale, po takich dzwonach Legia wyciągnęła w tamtym dniu wynik idealny. Zretuszowała kompromitację. 2:3 - szczerze mówiąc, byłem pewny, że Legia przejdzie. Myślałem, że u siebie są w stanie z kibicami pociągnąć to do przodu i wygrać 2:0. Jak zacząłem oglądać to spotkanie, to nie wiedziałem jednak, który zespół to Legia - zaczął były reprezentant Polski.
- Wrzuciłbym na wagę wszystkie dobre rzeczy, które robi Josué i wszystkie złe - złe zachowania, złe wybory, złe podejście, zły mental. Ja nie wiem, czy dzisiaj by te złe rzeczy nie wygrały. Notoryczne niezadowolenie na murawie, machanie rękami. W Niemczech mówi się, że kapitan musi zarażać pozytywną energią drużynę. To jego notoryczne machanie, niezadowolenie, granie pod siebie, a nie dla dobra zespołu... Ja mówiłem o tym już rok temu, gdy podpisywał kontrakt. Nie wiem, czy dzisiaj to jest piłkarz, z którym chciałbym być w zespole. Fajnie - strzelił gola, podał, ale potem liczysz - czerwona, notoryczne kłótnie, w szatni, na obozie, dyskusje z sędziami. Myślę, że nie od tego jest kapitan. Kapitan to człowiek, który ma przyjść do szatni punktualnie i pokazywać, jak się zachować. Który ma pokazać podejście do treningu, dawać z siebie maksa, motywować młodych zawodników. To zadania kapitana w Legii i każdym innym klubie. A nie dlatego, że miał dobre pół roku i chcemy przedłużyć z nim umowę, to damy mu opaskę - przyznał Hajto.
- W Niemczech nie ma piłkarza, który jest ważniejszy od klubu. A tutaj momentami z rozmów i z tego, co słyszę, wydaje mi się, że on jest ważniejszy od drużyny i klubu. Jeśli jest taki dobry, to czemu nie grał gdzieś za granicą? (…) Słyszę cały czas, że on wszystko czyta, śledzi, jest zły, jak ktoś coś źle o nim powie. To co on jest Maradona czy Pelé? Bo nie wiem, w jakich kategoriach mam go rozpatrywać. Jaki ma dzisiaj wpływ na drużynę? Na dzień dzisiejszy swoim zachowaniem dla mnie ciągnie Legię w dół - podkreślił 51-latek.
Tomasz Hajto o Josue:
— Polsat Sport (@polsatsport) February 25, 2024
🗣️ "Ciągnie Legię w dół"
Zgadzacie się? 👇✍️ pic.twitter.com/7CoykqNBsy