Tomasz Rząsa żałuje, że Lech Poznań go nie wykupił. Potencjalnie rekordowa kwota [POTWIERDZONE]

2024-11-25 19:30:45; Aktualizacja: 2 dni temu
Tomasz Rząsa żałuje, że Lech Poznań go nie wykupił. Potencjalnie rekordowa kwota [POTWIERDZONE] Fot. FotoPyK
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Po Gwizdku [YouTube]

Dawid Kownacki nie podbił Europy po opuszczeniu Lecha Poznań i w sezonie 2021/2022 wypożyczony został do „Kolejorza”. Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy klubu, przyznał w kanale Po Gwizdku, że żałuje nieskorzystania z możliwości definitywnego powrotu wychowanka.

Dawid Kownacki był jednym z najlepiej zapowiadających się talentów Lecha Poznań, z którego odszedł do Sampdorii w 2017 roku za cztery miliony euro. We Włoszech spędził nieco ponad dwa lata, w których trakcie nie udało mu się złapać wiatru w żagle. W tym pomóc mu miało wypożyczenie, a następnie transfer do Fortuny Düsseldorf za łączną kwotę ośmiu milionów euro.

Tam ponownie przeplatał lepsze momenty z gorszymi, aż w rundzie wiosennej sezonu 2021/2022 zdecydowano się wypożyczyć Polaka do macierzystego „Kolejorza”, dla którego wówczas zdobył pięć bramek i trzy asysty w 17 meczach, sięgając przy tym po mistrzostwo Polski.

- Zawsze chcemy, żeby zawodnicy, którzy wychodzą spod skrzydeł Lecha Poznań, w przyszłości do nas wracali, do swojego macierzystego klubu. Z Dawidem był to moment wypożyczenia, on wracał po długiej kontuzji - my pomogliśmy jemu, on pomógł nam w zdobyciu mistrzostwa kraju - mówił Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy poznańskiego klubu.

- Był taki moment, że doszlibyśmy z Dawidem do porozumienia, była chemia i możliwość powrotu. Wyobrażał sobie możliwość powrotu do Lecha, natomiast pamiętamy, że Fortuna wydała około siedmiu milionów euro, aby sprowadzić go z Włoch i był to ich historyczny transfer. Możemy spekulować, że powrót kosztowałby milion euro, ale my wiemy, że byłaby to inna kwota i nie byłoby to takie proste. Mógłby paść rekord transferowy Lecha - przyznał działacz.

Wówczas najdrożej sprowadzonym graczem do stolicy Wielkopolski był Adriel Ba Loua (1,2 miliona euro). Dwa lata później rekord ten pobił Ali Gholizadeh (1,8 miliona euro).

- Tak, żałuję, bardzo byśmy chcieli, żeby nasi wychowankowie może trochę później wracali, ale bardzo byśmy się cieszyli gdyby Dawid rywalizował z Ishakiem i wchodzącym, młodym Szymczakiem - dodał Rząsa.

Obecnie Kownacki przebywa na wypożyczeniu z Werderu Brema w Fortunie, gdzie w dziewięciu meczach 2. Bundesligi zanotował dwa trafienia i dołożył tyle samo asyst.