Tomasz Smokowski uderza w Kostę Runjaicia. „To bronienie swoich czterech liter. Strasznie to słabe”

Legia Warszawa nie zdołała zmniejszyć straty do liderującej Jagiellonii Białystok, remisując przy Łazienkowskiej 1:1. Dla stołecznego klubu to niezadowalający wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację w tabeli.

Podopieczni Kosty Runjaicia tkwią aktualnie na piątym miejscu z dorobkiem 45 punktów. Do lidera z Podlasia brakuje im siedmiu punktów.

Niemiecki szkoleniowiec na pomeczowej konferencji poruszył kilka wątków, w tym ten dotyczący swojej dalszej przyszłości w klubie.

***

Kosta Runjaić odpowiada na spekulacje. „Mam to kompletnie gdzieś. Mogę nieźle spać”

***

W pewnym momencie wspomniał o odejściu Bartosza Slisza, którego miał zastąpić Qëndrim Zyba.

- Jeśli tracisz reprezentanta jak Slisz, który rozegrał niesamowite spotkanie z Walią, nie da się zastąpić go piłkarzem, który przychodzi z takiego poziomu. To jest oczywiste, ale myślę, że to wiecie, on to wie, każdy to wie - wytłumaczył Runjaić.

Słowa 52-latka nie spodobały się Tomaszowi Smokowskiemu.

- Nie podoba mi się, co mówi o Zybie. Powiedział, że Bartosz Slisz był najlepszym zawodnikiem reprezentacji Polski z Walią, podbijając jego wartość. To się zgadza. Powiedział: „Jak wy chcecie, żeby Zyba, zawodnik z ligi kosowskiej, zastąpił jeden do jednego reprezentanta Polski, który awansował na Euro”. To nic innego jak bronienie swoich czterech liter. Jak ma poczuć się ten Zyba, który nie jest jakimś wielkim piłkarzem. Jak on chce go zbudować? Strasznie to słabe - powiedział doświadczony dziennikarz w programie „Moc Futbolu” na Kanale Sportowym.

Zyba otrzymał dotychczas trzy krótkie szanse w lidze od Kosty Runjaicia. W lutym rozegrał jeszcze połowę w starciu Ligi Konferencji Europy z Molde.