TOP 20: Nie było miejsca dla Ciebie
2011-11-12 12:47:47; Aktualizacja: 13 lat temuJest kilka powodów, dla których klub pozbywa się zawodnika. Słaba forma, konflikt piłkarza z zarządem lub przewlekła kontuzja to tylko niektóre z wielu możliwych przyczyn. Jednak nie wszyscy zawodnicy właśnie p(...)
1. Robinho (Real Madryt, Manchester City, obecnie AC Milan)
W 2005 roku młoda gwiazda Santosu trafiła do wielkiego Realu Madryt, gdzie z miejsca został podstawowym graczem u boku Ronaldo, van Nistelrooya i Raula. Miał duży wkład w dwa mistrzostwa Hiszpanii w 2007 i 2008 roku. Jednak od razu po zakończeniu sezonu 2007/08 pojawiły się plotki o jego odejściu, najwięcej mówiło się o Chelsea, którą właśnie przejął jego rodak Luiz Felipe Scolari. Mówiło się, mówiło, i… nic. Aż nagle, po Robinho zgłosił się Manchester City, świeżo przejęty przez arabskich szejków. Transfer został dopięty na dwie minuty (!) przed końcem okna transferowego. Pierwszy sezon Robinho w Anglii był całkiem udany. Po przybyciu Roberto Manciniego w 2009 roku Brazylijczyk kompletnie stracił formę. Pozwolono mu odżyć w Santosie. Robinho chciał tam zostać, ale niechcianego napastnika postanowił przygarnąć Milan. W pierwszym sezonie Robinho został mistrzem Włoch.
2. Yaya Toure (FC Barcelona, obecnie Manchester City)
Z rezerwowego piłkarza Olympiakosu Pireus został kluczowym graczem lidera Premier League i jednym z najlepiej opłacanych zawodników w futbolu. A w Manchesterze wylądował dość szokująco. W Barcelonie nie poznali się na nim. Robili z niego stopera, a najczęściej grzejącego ławkę (ostatnio usłyszałem fajne określenie – „ławogrzej”). Co z tego, że wygrał Ligę Mistrzów, skoro siedział. Jednak to nie odstraszyło szejków z Etihad Stadium, którzy wyłożyli za niego 30 milionów euro i zaoferowali zarobki na poziomie 200 tysięcy funtów tygodniowo.
3. Samuel Eto’o (FC Barcelona, Inter Mediolan, obecnie Anży Machaczkała)
Piłkarz kompletny. Po licznych zdobytych trofeach i nagrodach dla najlepszych strzelców, przyszedł sezon 2007/08, fatalny w wykonaniu Barcelony. Pozbyto się Ronaldinho, Eto’o miał być następny. Podobno był już dogadany z Al-Jazeera. Jednak został. Katalończycy wyszli na tym znakomicie, bo Kameruńczyk tylko w lidze strzelił 30 goli, a Barcelona wygrała wszystko, co mogła. Jednak trener Josep Guardiola „dopiął swego” i pozbył się Eto’o. Chyba po prostu chciał zmiany w ataku. 28-letni wtedy Kameruńczyk wylądował w Interze, gdzie powtórzył zdobycie potrójnej korony jako pierwszy piłkarz w historii. Obecnie spędza piłkarską emeryturę (?) w ambitnym Anży.
4. Arjen Robben (Real Madryt, obecnie Bayern Monachium)
W kwiecie wieku trafił do wielkiego Realu Madryt. Najpierw trapiony przez kontuzje, jednak z czasem został podstawowym skrzydłowym mistrza Hiszpanii. W ogólnie słabym sezonie 2008/09 również odgrywał pierwsze skrzypce. Po tym sezonie do gry wszedł jednak Florentino Perez, który po raz drugi został prezydentem „Królewskich”. Pozbył się Robbena prawdopodobnie tylko dlatego, że jest Holendrem. Zresztą nie tylko jego. W Bayernie z kolei od początku jest gwiazdą i nikt nie chce się go pozbywać.
5. Zlatan Ibrahimovic (FC Barcelona, obecnie AC Milan)
Miał być następcą Samuela Eto’o w Barcelonie, a to Kameruńczyk został następcą Ibrahimovica w Interze. Jednak tak było w opinii wielu. A tak naprawdę Szwed wydatnie pomógł Katalończykom w zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii. Jego pierwsze Gran Derbi zakończyły się jego zwycięskim golem. W Lidze Mistrzów też strzelał ważne bramki. Jednak szefowie klubu woleli sprowadzić za wielkie pieniądze Davida Villę, a poza tym nawet Pedro Rodriguez miał więcej bramek od Ibrahimovica, ten stał się zbędny. Został zdrajcą, bo grając rok wcześniej w Interze, wylądował w Milanie.
6. Ronaldinho (FC Barcelona, obecnie Flamengo Rio de Janeiro)
Trafił do Barcelony w 2003 roku. Tam został gwiazdą, wirtuozem. Za rok 2005 otrzymał Złotą Piłkę. Początkiem końca jego wielkiej kariery był mundial w Niemczech. Nic szczególnego w jego wykonaniu nie zobaczyliśmy, żadnej bramki. Dwa następne sezony to zupełna klapa. Żadnego zdobytego tytułu w Barcelonie. Postanowiono się go pozbyć. Przez parę lat próbował go wyciągnąć Milan, jednak zawsze słyszał cenę na poziomie 100 milionów euro. W 2008 roku wystarczyło 21.
7. Craig Bellamy (Newcastle United, Liverpool FC, Manchester City, obecnie wypożyczony do Liverpoolu)
Ten to dopiero problematyczny. Wszędzie, gdzie grał, było o nim głośno. A to w Newcastle rzucił w trenera krzesłem, a w Liverpoolu uderzył Johna Arne Riise kijem golfowym. W 2005 roku wypożyczony do Celtiku, gdzie grał dobrze, ale musiał wracać na St. James’ Park. Odszedł do Blackburn, bo go nie chcieli. Tam odzyskał formę i dobrą opinię. Trafił do mocnego Liverpoolu, jednak po roku mu podziękowano. W West Hamie grał słabo, jednak Manchester City potrzebował doświadczonego napastnika. Podobny przypadek, jak z Adebayorem. Pierwszy sezon przyzwoity, jednak w drugim szejkowie postanowili zaszaleć, wydając miliony na wzmocnienia. Bellamy został odsunięty od składu i wylądował w rodzimym Cardiff. W tym sezonie ponownie trafił na Anfield, co wywołało spore zaskoczenie.
8. Djibril Cisse (Liverpool FC, Olympique Marsylia, obecnie Lazio Rzym)
Jeden z większych pechowców, bowiem dwukrotnie łamał nogę. Fantastyczna gra w Auxerre zaowocowała w 2004 roku transferem do Liverpoolu, gdzie niemal na samym początku sezonu doznał skomplikowanego złamania nogi. Groziła nawet amputacja. Jednak nie poddał się i pod koniec sezonu pojawiał się jako zmiennik. Po kolejnym sezonie, w którym przyczynił się do zdobycia Pucharu Anglii przez „The Reds”, kilka dni przed mundialem w Niemczech przeżył deja vu. W sparingu reprezentacji Francji z Chinami po kilku minutach musiał opuścić boisko ze złamaną nogą. Stracił swoją szansę. W Liverpoolu chyba nie chcieli zaryzykować drugi raz i tym razem pozbyto się go. Został wypożyczony do Olympique Marsylia, jednak tam został dłużej. Jednak najwyraźniej im się znudził, bo lekką ręką oddano go na wypożyczenie do Sunderlandu. Gdy wrócił, znów pokazano mu drzwi. Sensacyjnie wybrał Panathinaikos Ateny, gdzie został gwiazdą. Obecnie walczy o ten status w Lazio.
9. Diego (Juventus Turyn, VfL Wolfsburg, obecnie wypożyczony do Atletico Madryt)
Słaby w Porto, mocny w Werderze, przepłacony w Juventusie. Kosztował aż 24,5 miliona euro. Początek miał całkiem niezły, jednak z czasem on i klub gasnęli w oczach. Juventus zajął dopiero 7. miejsce w lidze, a Diego został uznany za jednego z najsłabszych zawodników drużyny. Lekką ręką oddany do Wolfsburga. Tam też nie prezentował najwyższej formy. A po tym, jak zrobił sobie wolne w ostatnim meczu sezonu, trener Felix Magath za wszelką cenę chciał się go pozbyć. Poniekąd mu się udało, wypożyczył Brazylijczyka do Atletico.
10. Wesley Sneijder (Real Madryt, obecnie Inter Mediolan)
Kolejna ofiara antyholenderskiej filozofii Florentino Pereza w Realu Madryt. Przyszedł razem z Arjenem Robbenem, i razem z nim, a także z Klaas-Janem Huntelaarem musiał odejść ze stolicy Hiszpanii. Robben poszedł do Bayernu, a Sneijder i Huntelaar do Mediolanu. Z tym, że na dwie strony barykady: napastnik do Milanu, rozgrywający do Interu. Niewiele brakowało, a w tym roku Sneijder opuściłby San Siro na rzecz Old Trafford. Sam niedawno ujawnił, że albo on, albo Samuel Eto’o musiał odejść. Taka była umowa w klubie. Kompletnie niezrozumiałe. I kto się teraz dziwi, że Interowi grozi teraz strefa spadkowa.
11. Milan Baros (Liverpool FC, Olympique Lyon, obecnie Galatasaray Stambuł)
W ostatnim, kluczowym w jego karierze sezonie, kiedy wraz z Liverpoolem okazał się najlepszy w Europie, grał coraz słabiej. Postanowiono się go pozbyć. Znalazł zatrudnienie w Aston Villi. Tam nie błyszczał, jednak zainteresował się nim Lyon, który miał problematycznego Johna Carew. Początek kariery we Francji był całkiem przyzwoity. Po pół roku przestało mu się podobać nad Rodanem. Zasłynął głównie z osiągnięcia zawrotnej prędkości – 271 kilometrów na godzinę w swoim Porsche. w 2008 roku znów trafił do Anglii, tym razem do Portsmouth, z którym wygrał Puchar Anglii. Nie chciał wracać do Lyonu, więc znalazł zatrudnienie w Galatasaray.
12. Gabriel Heinze (Manchester United, Real Madryt, Olympique Marsylia, obecnie AS Roma)
Po transferze z PSG do Manchesteru United zrobiło się o nim głośno. Zagrał na Copa America w 2004 roku i na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. W Manchesterze był podstawowym zawodnikiem, dopóki nie sprowadzono Patrice’a Evry. Też kontuzje spowodowały, że Heinze stracił miejsce w składzie. Jednak zgłosił się po niego Real Madryt. Tam też nękały go kontuzje i konkurencja w postaci Marcelo i Roystona Drenthe. Po sprowadzeniu z Liverpoolu Alvaro Arbeloi musiał odejść. Z Olympique Marsylia zdobył mistrzostwo kraju, a w drugim sezonie praktycznie nie grał. Stał się zbędny i wylądował w Romie, która chce walczyć o mistrzostwo Włoch.
13. Elano (Manchester City, obecnie Santos FC)
Kolejna ofiara systemu wielkich zakupów w klubie z Etihad Stadium. Odszedł, bo po prostu postanowiono kupić na jego pozycję kilku zawodników, takich jak Shaun Wright-Phillips lub Gareth Barry. Za kadencji Svena Gorana Erikssona i początkowo Marka Hughesa był czołowym graczem Manchesteru City. Strzelał gole, asystował. Jednak po zakupach padł ofiarą wyprzedaży. Trafił do Galatasaray.
14. Łukasz Podolski (Bayern Monachium, obecnie FC Köln)
W 2006 roku na mundialu w Niemczech jako zawodnik Köln wybrany najlepszym graczem młodego pokolenia. W trakcie turnieju podpisał kontrakt z wielkim Bayernem Monachium. Jednak od początku było mu nie po drodze z każdym trenerem, którego spotkał w Monachium. Magath, Hitzfeld, Klinsmann i Heynckes nie widzieli go w swojej drużynie. Na starcie przegrywał rywalizację z Royem Makaayem i Claudio Pizarro, a potem jeszcze sprowadzono Lukę Toniego i Miroslava Klose, którzy też byli od niego lepsi. W 2009 roku urodzony w Gliwicach Podolski postanowił wrócić do Kolonii.
15. Diego Forlan (Manchester United, Atletico Madryt, obecnie Inter Mediolan)
Był wynalazkiem Alexa Fergusona. W 2002 roku trafił do wielkiego Manchesteru United, jednak był tylko w cieniu Ruuda van Nistelrooya. W Polsce pamiętamy go z powodu babola, jakiego strzelił Jerzemu Dudkowi w grudniu 2002. Po sprowadzeniu za wielkie pieniądze Wayne’a Rooneya pokazano mu drzwi. Odżył w Villarreal, gdzie zdobył Złotego Buta. W 2007 roku trafił do Atletico Madryt, gdzie miał zastąpić Fernando Torresa. W sezonie 2008/09 po raz kolejny do niego trafiło Trofeo Pichichi dla króla strzelców w Hiszpanii, a jak się potem okazało, kolejny Złoty But. Rok później na mundialu w RPA został wybrany graczem turnieju. W 2011 roku zupełnie niespodziewanie stracił miejsce w składzie Atletico. Wraz z Sergio Aguero opuścił stolicę Hiszpanii. Poczuł się niepotrzebny. Trafił do Interu Mediolan, gdzie chyba już nie odzyska szczytowej formy.
16. Gerard Pique (Manchester United, obecnie FC Barcelona)
Wyciągnięty z akademii Barcelony przez Alexa Fergusona w 2004 roku. Miał wtedy 17 lat. Nie miał żadnych szans na przebicie się do składu wobec obecności takich gwiazd jak Rio Ferdinand czy później Nemanja Vidic. W 2006 roku został wypożyczony do Realu Saragossa, który po tym sezonie zakwalifikował się do europejskich pucharów. Jednak nie zdołał on zatrzymać u siebie Pique. Musiał wrócić na ławkę do Manchesteru. Młody, zdolny, wysoki obrońca, który sezon 2007/08 (mistrzostwo Anglii i Liga Mistrzów) musiał spędzić jako rezerwowy. Dostał pozwolenie na powrót do rodzinnej Barcelony. Tam z miejsca został zawodnikiem pierwszego składu i nikt tego w klubie nie żałuje. Wygrał już 12 trofeów. Jako podstawowy stoper.
17. Emmanuel Adebayor (Manchester City, obecnie wypożyczony do Tottenhamu)
Był niemal na szczycie. Podstawowy gracz Arsenalu, jednak krytykowany za niekiedy fatalną wręcz skuteczność. Potrafił zmarnować 4 stuprocentowe sytuacje, by potem strzelić gola w niemożliwej sytuacji lub nawet ręką. W 2009 roku postanowił wraz z Kolo Toure wprowadzić nowy trend – podążył za większymi zarobkami do Manchesteru City. Za kadencji Marka Hughesa miał pewne miejsce w składzie. Po przybyciu Roberto Manciniego stracił miejsce w meczowej osiemnastce. W styczniu tego roku zgłosił się po niego Real Madryt, w którym Togijczyk zagrał pół roku, bo kluby nie dogadały się w kwestii stałego kontraktu. Obecnie Adebayor wciąż jest niechciany, teraz błyszczy w Tottenhamie. Jednak kto da mu tygodniówkę na poziomie 100 tysięcy funtów, żeby „The Citizens” się go pozbyli?
18. Felipe Melo (Juventus Turyn, obecnie wypożyczony do Galatasaray Stambuł)
Podobnie jak Diego, kolejny Brazylijczyk, który podpadł kibicom „Starej Damy”. Zaczął od bramki w debiucie, a potem skończył z nagrodą dla najgorszego piłkarza Serie A. Trochę to dziwne, bo przecież nie grał wcale źle. Ale dwa siódme miejsca Juventusu według kibiców to też po części jego wina, więc zarząd wypożyczył go do Galatasaray.
19. Michael Ballack (Chelsea Londyn, obecnie Bayer Leverkusen)
Podstawowy zawodnik świeżo upieczonego (2010) mistrza Anglii. Jednak w ostatnim meczu sezonu został brutalnie sfaulowany przez Kevina Prince’a Boatenga, co wykluczyło go z udziału w mundialu w RPA. Mimo tej kontuzji, mało osób spodziewało się, że Chelsea nie przedłuży kontraktu z Niemcem. Jednak to był znak zmiany filozofii składu – pozbyto się doświadczonych Deco, Bellettiego, Carvalho i właśnie Ballacka. Potem się okazało, że ten ruch nie do końca był potrzebny.
20. Jerzy Dudek (Liverpool FC, obecnie bez klubu)
Na koniec jeden polski akcent. Nie sposób z tej okazji nie przypomnieć sytuacji Jerzego Dudka po zdobyciu Ligi Mistrzów w 2005 roku. W tymże roku, w lipcu, doznał kontuzji łokcia, a w dodatku trener Rafael Benitez sprowadził do klubu rodaka, Jose Reinę, który natychmiast wskoczył do pierwszego składu i jest w nim do dziś. Dudek został zaledwie rezerwowym, a przecież sam wywalczył dla klubu i dla siebie życiowy sukces. Bycie zmiennikiem widocznie mu się spodobało, gdyż z taką świadomością podpisał kontrakt z wielkim Realem Madryt w 2007 roku.