Alex Haditaghi z mocnym apelem do PZPN-u i Ekstraklasy. Domaga się surowych kar

2025-11-24 22:17:34; Aktualizacja: 3 godziny temu
Alex Haditaghi z mocnym apelem do PZPN-u i Ekstraklasy. Domaga się surowych kar Fot. Pogoń Szczecin
Kajetan Dudzik
Kajetan Dudzik Źródło: Alex Haditaghi [X]

Alex Haditaghi słynie z tego, że mówi (albo pisze) to, co myśli. Tym razem Kanadyjczyk błysnął wpisem na X, w którym apeluje do władz PZPN-u i Ekstraklasy o walkę z tamperingiem. Właściciel Pogoni Szczecin domaga się surowych kar.

W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu Widzewa Łódź Kamilem Grosickim. Skrzydłowemu Pogoni Szczecin latem wygasa umowa, więc „Czerwono-Biało-Czerwoni” chcieliby skorzystać z okazji i sprowadzić go do siebie.

Sporo dzieje się także w sprawie Marka Papszuna. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa może zostać wkrótce ogłoszony nowym trenerem Legii Warszawa.

Obie sytuacje łączy to, że piłkarz i coach pozostają związani umowami z aktualnymi pracodawcami. Rozmowy z nimi w trakcie rozgrywek można zatem traktować jako tampering, czyli nielegalne zakulisowe negocjacje.

Zwłaszcza sprawa Grosickiego musiała mocno zdenerwować Haditaghiego, który słynie z zaborczości wobec swoich pracowników.

Kanadyjczyk na X zażądał od PZPN-u i Ekstraklasy, by przeciwdziałały podobnym praktykom. Wskazał nawet potencjalne kary. Najdotkliwszą z nich miałoby być... usuwanie z Pucharu Polski.

„Ekstraklasa i PZPN muszą zacząć traktować manipulacje poważnie. Ta liga nigdy nie osiągnie swojego potencjału, jeśli kluby będą swobodnie nagabywać, rekrutować, rozmawiać, a nawet kontaktować się z zawodnikami, trenerami lub personelem, którzy mają kontrakt z innym zespołem. To nie tylko nieetyczne, ale powinno być też surowo zabronione i karane.

Każda poważna i szanowana główna liga na świecie — NFL, MLS, NBA, MLB, Premier League — stosuje surowe zasady zapobiegające manipulacjom, ponieważ rozumieją jedną prostą prawdę: bez uczciwości nie ma ligi.

Polska piłka nożna potrzebuje takich samych standardów. Same kary nie wystarczą. Kary powinny obejmować odjęcie punktów, ograniczenia transferowe, a nawet usunięcie z Pucharu Polski. Realne konsekwencje tworzą prawdziwą dyscyplinę” - napisał właściciel Pogoni Szczecin.

Nie wiadomo jeszcze, czy jego apel przyniesie jakiekolwiek skutki. Zachowanie Haditaghiego każe jednak sądzić, że przynajmniej w kwestii umowy Kamila Grosickiego pozostanie nieugięty.