TOP 5 transferów we Francji - styczeń 2011

2011-03-03 01:27:05; Aktualizacja: 13 lat temu
TOP 5 transferów we Francji - styczeń 2011
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info

Styczniowe okienko transferowe we Francji, tym razem zdecydowanie nie przebiegało pod znakiem wielkich transakcji oraz płynącej strumieniami gotówki. Było raczej skromnie, o czym może świadczyć chociażby fakt, (...)

Styczniowe okienko transferowe we Francji, tym razem zdecydowanie nie przebiegało pod znakiem wielkich transakcji oraz płynącej strumieniami gotówki. Było raczej skromnie, o czym może świadczyć chociażby fakt, że numerem jeden na naszej liście jest … t.zw. wolny transfer – transakcja bezgotówkowa. Zespoły League 1 były wyjątkowo powściągliwe tej zimy, raczej kierując swoje zainteresowanie w kierunku wolnych lub tanich zawodników lub takich, których można było wypożyczyć. Jeśli Francuzi wydawali już parę milionów, to były one przeznaczane na zawodników młodych i dobrze rokujących jak Abdoulrazak Boukari, lub takich o uznanej już w całej lidze marce jak Rod Fanni.

Łącznie tej zimy drużyny francuskiej ekstraklasy wydały na transfery tylko nieco ponad 15 milionów euro, czyli zapewne tyle ile Roman Abramovich lub Szejk Mansour wydają w jeden dzień. Więcej od Francuzów wydali chociażby Niemcy (56 milionów euro), Ukraińcy (36 milionów euro) czy Turcy (29 milionów euro). Na pewno różnica w wydatkach w League 1 oraz Bundeslidze dobitnie pokazuje, że to właśnie niemiecka ekstraklasa wygrała wyścig o bycie w „wielkiej czwórce” najlepszych lig w Europie obok rozgrywek w Anglii, Hiszpanii oraz Włoszech.

Najaktywniejsze na rynku transferowym zdecydowanie były broniące się przed spadkiem AS Monaco, które w trochę desperackiej próbie wzmocnienia słabo spisującej się do tej pory drużyny, sięgnęło po kilku zawodników ze znanymi nazwiskami jak Mahamadou Diarra (nr 1 naszego zestawienia), Gregory Lacombe czy Pascal Feindouno. Pozostałe zespoły przeprowadzały raczej pojedyncze transfery, skupiały się na ściąganiu piłkarzy z kartą na ręku, bądź też wypożyczały zawodników za małe pieniądze aby „załatać” swój skład tanim kosztem.

Niestety, obiło się to również na naszym zestawieniu, które z powodu tej stagnacji na rynku transferowym we Francji, zostało pomniejszone z tradycyjnego TOP 10 do TOP 5. Oto nasze propozycje:

1. Mahamadou Diarra – Real Madryt – AS Monaco (wolny transfer)

Zdecydowanie piłkarz z najgłośniejszym nazwiskiem, który tej zimy zasilił klub League 1. Właściwie nie wymaga przedstawiania. W latach 2002 – 2006 występował już we francuskiej ekstraklasie w barwach Lyonu (123 mecze/6 bramek). Latem 2006 roku kupiony przez Real Madryt za 26 milionów euro (90 występów/3 gole). Przez pierwsze dwa sezony był podporą linii pomocy „Królewskich”. Później głównie z powodu kontuzji oraz transferów innych zawodników zepchnięty na ławkę rezerwowych. W ostatnich latach na Santiago Bernabeu musiał uznać wyższość takich zawodników jak Lassana Diarra, Xabi Alonso, Sami Khedira czy Fernando Gago. Teraz w wieku 29 – lat wraca do League 1 aby na nowo ożywić swoją karierę. Diarra jest również kapitanem reprezentacji Mali, dla której zagrał już 60 razy strzelając 5 bramek.

2. Abdoulrazak Boukari – Lens – Rennes (5 milionów Euro)

Najwyższy transfer tej zimy w League 1. Rewelacja ubiegłego sezonu w barwach Lens dla którego przez 4 lata rozegrał 119 spotkań i strzelił 11 bramek. Świetny drybler i uniwersalny ofensywny pomocnik. W przeszłości zaliczył występ w reprezentacji Francji do lat 21, jednak później zdecydował się na reprezentowanie swojego rodzinnego kraju – Togo. Obecnie ma na koncie 4 występy w dorosłej reprezentacji „Les Eperviers”. Typowany przez wielu fachowców na przyszłą wielką gwiazdę League 1, powinien być poważnym wzmocnieniem Rennes.



3. Rod Fanni – Rennes – Marsylia (4 miliony Euro)

Doświadczony boczny obrońca stopniowo pnie się po strzeblach piłkarskiej kariery. Zaczynał w malutkim Martigues, z którego to pochodzi. Później grał jeszcze w Châteauroux, Lens, Nice oraz Rennes by wreszcie w wieku 29 lat trafić do wielkiej Marsylii. W 2008 roku zadebiutował w reprezentacji Francji. Od tamtej pory rozegrał 5 spotkań w barwach „Les Bleus”. Za czasów Raymonda Domenecha drugi prawy obrońca w reprezentacji (pierwszym był Bacary Sagna). Jak na razie nie znalazł uznania w oczach nowego szkoleniowca „Trójkolorowych” Laurenta Blanca, jednak transfer do Marsylii powinien go przybliżyć do powrotu do kadry.



4. John Utaka – Portsmouth – Montpellier (500 tysięcy Euro)

Po ponad trzyletniej przygodzie w ligą angielską wraca do League 1 jako syn marnotrawny. W latach 2002 – 05 występował w Lens (102 mecze/24 gole), a później w sezonach 2005 – 07 w Rennes (63 występy/22 bramki) gdzie wyrósł na jedną z największych gwiazd całej ligi. Latem 2007 roku został kupiony przez Portsmouth za 7 milionów funtów, co było najwyższym transferem w historii klubu. Niestety, poza nielicznymi przebłyskami 43 – krotny reprezentant Nigerii w „Pompey” w większości zawodził. Przez wielu kibiców zespołu z portowego miasta uznany największym niewypałem transferowym drużyny, szczególnie biorąc pod uwagę cenę jaką Portsmouth za niego zapłaciło oraz jego ogromne zarobki. Kilka lat po rekordowym transferze, powraca do League 1 kupiony za … 500 tys. Euro. Czy przypomni sobie jak zdobywać bramki regularnie i odbuduje swoją karierę?

5. David Bellion – Bordeaux – Nice (wypożyczenie)

Były zawodnik Manchesteru United oraz Sunderlandu, West Hamu oraz ostatnio Bordeaux. Niestety, z świetnie zapowiadającego się napastnika, o którego walczyły Arsenal oraz Manchester United zostało już dzisiaj raczej tylko znane nazwisko. Kiedy już wydawało się, że odbuduje on swoją karierę w mocnym Bordeaux, po raz kolejny przegrał on rywalizację o miejsce w składzie i został wypożyczony do Nice. Jest to jego drugie podejście do klubu z Nicei, w barwach którego występował w sezonie 2006 – 07. Czy tym razem 28 – letni Bellion zdoła powrócić do swojej najlepszej formy i wreszcie spełni pokładane w nim nadzieje? Przekonamy się już wkrótce.



Inne ciekawe transfery tej zimy we Francji:

6. Pascal Feindouno – Al Nassr – AS Monaco (wolny transfer)
7. Serge Gakpe – AS Monaco – Nantes (wolny transfer)
8. Gregory Lacombe – Montpellier – AS Monaco (wypożyczenie)
9. Gilles Sunu – Arsenal – Lorient (wypożyczenie)
10. Jonathan Ayité – Nimes – Brest (1 milion euro)


Z drużyn, które wciąż mają szansę na mistrzostwo Francji, pojedyncze wzmocnienia zdecydowały się poczynić tylko Marsylia (Rod Fanni) oraz Rennes (Abdoulrazak Boukari). Pozostałe zespoły z samej góry tabeli czyli Lille, PSG oraz Lyon całkowicie odpuściły styczniowe okienko transferowe i nie dokonały żadnych transakcji. Świadczy to dobitnie o kryzysie ligi francuskiej, ponieważ jeszcze parę lat temu Lyon czy PSG z pewnością wydałyby miliony, jeśli w przerwie zimowej znajdowałyby się na pozycji z której wciąż można zaatakować tytuł mistrzowski.

Jeśli chodzi o dolną część tabeli, to zdecydowanie największym zwycięzcą ubiegłego już okienka transferowego jest AS Monaco, które chyba jako jedyny francuski klub poważnie się tej zimy wzmocniło. Klub z księstwa powoli wygrzebuje się już ze strefy spadkowej i na koniec sezonu powinien spokojnie zapewnić sobie utrzymanie we francuskiej ekstraklasie. Murowanym kandydatem do spadku jest beniaminek Arles – Avignon, a walkę o utrzymanie najprawdopodobniej stoczą Lens, Nancy, Auxerre, Nice oraz Caen, które również nie zdecydowały się na żadne znaczące transfery.

Podsumowując, pieniądze wydane na transfery tej zimy we Francji nie robią na nikim wrażenia. Dla przykładu w styczniu 2007 zespoły League 1 wydały 45 milionów euro, a w styczniu 2008 - 38 milionów. Kwota 15 milionów euro wydanych we Francji ubiegłego już stycznia, jest tak naprawdę najniższa od sezonu 2004 – 2005. Oznacza to, że przez ostatnie 6 ostatnich lat, kluby francuskiej ekstraklasy wydawały zimą więcej niż w tym roku.

Hubert Hynowski
Więcej na ten temat: Francja Publicystyka