Trwająca zbrojna napaść Rosji na Ukrainę zmusiła FIFA do wprowadzenia przepisu umożliwiającego piłkarzom oraz trenerom związanym z tamtejszymi klubami do zawieszenia obowiązujących umów, by mogli kontynuować swoje kariery w innych miejscach.
O ile utworzenie takiej zasady w początkowej fazie wojny było stosunkowo sprawiedliwe, o tyle teraz powoduje, że drużyny naszego wschodniego sąsiada czują się pokrzywdzone. Wynika to z utraty wartościowych graczy na zasadzie wolnego transferu po wygaśnięciu zawartych z nimi kontraktów.
Wkrótce do tego grona dołączy najprawdopodobniej Manor Solomon, przebywający obecnie na wypożyczeniu w Fulham, który ma ważną umowę z Szachtarem Donieck do końca 2023 roku.
Przedstawiciele „Górników” liczyli na jego sprzedaż minionego i zbliżającego się lata, ale przedłużenie wspomnianego przepisu sprawia, że żaden zespół nie przejawia chęci do podjęcia rozmów z nimi w przeciwieństwie do negocjowania warunków z samym skrzydłowym.
Klub z Londynu zdążył już wyrazić chęć do zatrzymania go na dłużej w swoich strukturach.
Może z tym mieć jednak olbrzymi kłopot, ponieważ do walki o jego względy wkroczył Tottenham, o czym poinformowali Jack Pitt-Brooke i Peter Rutzler z „The Athletic”.
W cieniu rywalizacji o reprezentanta Izraela toczy się spór Szachtara Donieck z FIFA, który domaga się przy wystąpieniu takich sytuacji otrzymania odszkodowania, ponieważ w normalnych warunkach mógłby po prostu zarobić na sprzedaży 23-letniego zawodnik.
Minionego lata „Górnicy” liczyli na zainkasowanie 8,5 miliona euro na zakończeniu współpracy z wychowankiem Maccabi Petach Tikwa.
W dobiegającej końca kampanii zanotował pięć trafień w 23 występach dla Fulham.