Tottenham nie zważa na brak menedżera. Ambitna walka o defensora
2021-06-24 11:09:37; Aktualizacja: 3 lata temuFabio Paratici nie zamierza zwlekać. Sky Sports informuje, że mimo braku nowego menedżera, klub stara się o pozyskanie Maxa Aaronsa.
Nowy dyrektor sportowy „Kogutów” nie ma łatwego zadania na początku swojej pracy. Klubowi wciąż nie udało się znaleźć godnego następcy José Mourinho, a udziału w projekcie odmawiają kolejni szkoleniowcy. Mimo to Paratici i spółka nie chcą bawić się w półśrodki i nadal celują w trenerów z wysokiej półki. W międzyczasie planowane są ruchy, mające na celu wzmocnienie zespołu.
Nie to rzecz jasna łatwe, ponieważ najlepszy scenariusz zakładałby pozyskiwanie graczy zgodnie z myślą nowego menedżera. Obecne okoliczności niezbyt na to jednak pozwalają, dlatego też rozpoczęto przygotowania pod konkretne operacje.
Wątpliwości w szczególności wzbudza przyszłość Serge'a Auriera, dlatego na ten moment dyrektorzy skoncentrowali się na poszukiwaniu nowego prawego obrońcy. Pierwszy wybór padł na Tariqa Lampteya, ale tu na przeszkodzie stoi cena, Brighton & Hove Albion oczekuje za niego bowiem 50 milionów funtów. W północnym Londynie uznano, że znacznie lepszą opcją będzie Maximillian Aarons.Popularne
Obrońca beniaminka Norwich City jest zdaniem Sky Sports wart około 30 milionów funtów. Właśnie na tyle wyceniają go „Kanarki”, co sprzyja Tottenhamowi. Zawodnik cieszy się sporą popularnością na rynku, ale „Spurs” są dobrej myśli, licząc, że uda im się dopiąć swego.
Działacze Tottenhamu są przekonani, że Aarons świetnie sobie poradzi niezależnie od tego, kto miałby objąć stery w zespole. Był on na celowniku już wcześniej, kiedy drużynę opuszczał Kieran Trippier. 21-latek ma już na swoim koncie występy w Premier League, zatem problemem nie byłoby także jego doświadczenie.
Poza prawą obroną, Tottenham chciałby wzmocnić tego lata jeszcze kilka innych pozycji. Przede wszystkim mowa o środku defensywy, prawym skrzydle oraz ataku, choć tu wiele zależy od dalszych losów Harry'ego Kane'a.