Tottenham zrobił doskonały biznes. Znamy warunki transferu Bale’a
2020-09-21 08:14:44; Aktualizacja: 4 lata temuGareth Bale został wypożyczony z Realu Madryt do Tottenhamu Hotspur na cały sezon 2020/2021. „The Telegraph” ujawnił dane liczbowe całej operacji.
Początkowo „Królewscy” chcieli pozbyć się Walijczyka definitywnie. Taką możliwość oferowały im przed rokiem kluby z Chin, które było gotowe nie tylko płacić zawodnikowi taką samą pensję jak dotychczas, ale były w stanie zapewnić mu podwyżkę. Problem w tym, że madrytczycy domagali się kwoty z tytułu transferu, wskazując na wartość kapitana reprezentacji „Smoków”. W związku z tym doszło do fiaska.
Florentino Pérez nie chciał powtórzyć błędu sprzed 12 miesięcy i tym razem nastawiał się na właściwie każdą możliwość odejścia atakującego. Hiszpański magnat był zdesperowany do tego stopnia, że zgodził się na niezbyt korzystne z jego punktu widzenia warunki wypożyczenia do Tottenhamu Hotspur.
Jak donosi „The Telegraph”, negocjacje pomiędzy klubami zaczęły się od 75% wynagrodzenia, które miały wziąć na siebie „Koguty”. Ostatecznie stanęło na niespełna połowie wymaganej wartości procentowej przez najlepszą ekipę LaLigi. Popularne
Anglicy zgodzili się płacić 220 tysięcy funtów tygodniowo, co oznacza, że pozostałe 380 tysięcy funtów będzie nadal spoczywać na Realu Madryt. W efekcie, zamiast 18 milionów funtów krótkoterminowy angaż Garetha Bale’a kosztuje londyńczyków 9 milionów funtów (wcześniej mówiło się o 20 milionach funtów).
„Niemożliwe jest pozyskanie gracza o takiej jakości za tak niską cenę” – głosi stanowisko jednego ze źródeł brytyjskiego dziennika. I trudno się z nim nie zgodzić.
Mówimy o 85-krotnym reprezentancie Walii, autorze 20 goli i 19 asyst w 64 występach na poziomie Ligi Mistrzów, który w samej LaLidze znajdował drogę do bramki rywali równo 80 razy. Nie wspominając już o umiejętnościach zawodnika bicia stałych fragmentów gry, strzału zza pola karnego czy wartości czysto marketingowej.
Pamiętajmy przy tym, że obecnie lewonożny piłkarz zmaga się ze stłuczeniem kolana i na jego debiut należy poczekać około miesiąca. Przez ten czas klubowi medycy oraz trenerzy od przygotowania fizycznego mają doprowadzić go do najwyżej formy. Jeśli to zadania się im powiedzie, José Mourinho z pewnością otrzyma nie lada wzmocnienie swojej drużyny, tym bardziej że nastawienie Bale’a już teraz pokazuje, jak bardzo jest on głodny gry.